Wszedł i strzelił gola. Pan Piotr Zieliński!

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Franco Romano / Na zdjęciu: Piotr Zieliński
Getty Images / Franco Romano / Na zdjęciu: Piotr Zieliński
zdjęcie autora artykułu

Trudny mecz dla Azzurrich, mimo to postawili na swoim. W odniesieniu zwycięstwa 2:0 z Empoli pomógł Piotr Zieliński. Krótko po wejściu Polaka na boisko, padła pierwsza bramka, a drugą zdobył już sam Zieliński.

W tym artykule dowiesz się o:

Napoli radziło sobie bez Chwiczy Kwaracchelii. Tym razem ofensywne trio w zespole Luciano Spallettiego stworzyli Matteo Politano, Victor Osimhen oraz Giacomo Raspadori. W drugiej linii zagrał Tanguy Ndombele zamiast Piotra Zielińskiego, a Polak przydał się później jako zmiennik.

Podopieczni Luciano Spallettiego rozpoczęli mecz ostrożnie. Nie przeprowadzili huraganowego ataku w kierunku bramki, a spokojnie szukali sposobu na stworzenie sytuacji podbramkowej.

Z czasem zaczęło się robić monotonnie na Stadio Diego Armando Maradona. Kibice nie poznawali zawodników Napoli, którzy odbijali się od przyjezdnych. 0:0 w strzałach celnych po dwóch kwadransach mówiło wszystko o niskiej jakości widowiska.

ZOBACZ WIDEO: Fenomenalny gol Podolskiego, ostatnia prosta do mundialu, wielka seria Lewego przerwana - Z Pierwszej Piłki #25

Dopiero w 39. minucie było uderzenie celne. Giacomo Raspadori opanował piłkę w polu karnym po dośrodkowaniu Giovanniego Di Lorenzo. Były zawodnik Sassuolo poradził sobie z defensorem Empoli i poczęstował płaskim strzałem Guglielmo Vicario. Była to jedna z zaledwie dwóch szans na pokonanie bramkarza gości w pierwszej połowie. Gra Napoli była rozczarowaniem.

W 64. minucie nastąpił desant zmienników w Napoli. Na boisku pojawił się między innymi Piotr Zieliński za Tanguya Ndombele. Ponadto Luciano Spalletti wprowadził z ławki rezerwowych Hirvinga Lozano i Eljifa Elmasa.

Dopiero po tych ruchach padł gol na 1:0. Hirving Lozano nie bez problemu, ale pokonał Guglielmo Vicario z rzutu karnego. Jedenastka została przyznana gospodarzom za nonsensowny faul Razvana Marina na Victorze Osimhenie na skraju pola karnego. Napoli wymęczyło prowadzenie w skomplikowanym meczu.

Utrzymanie prowadzenia ułatwił gospodarzom Sebastiano Luperto. W 74. minucie były obrońca Napoli w barwach Empoli zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką za faul na aktywnym Hirvingu Lozano.

Do końca mocniej pachniało drugim golem gospodarzy niż jakimkolwiek gości aż w 88. minucie zdobył go Piotr Zieliński. Reprezentant Polski wbiegł w pole karne z drugiej linii i bez dłuższego zastanowienia oddał uderzenie z powietrza na 2:0 po dośrodkowaniu Hirvinga Lozano. Piłka wpadła do sieci blisko bezradnego Guglielmo Vicario.

Hubert Idasiak i Sebastian Walukiewicz byli na ławkach rezerwowych.

SSC Napoli - Empoli FC 2:0 (0:0) 1:0 - Hirving Lozano (k.) 69' 2:0 - Piotr Zieliński 88'

Składy:

Napoli: Alex Meret - Giovanni Di Lorenzo, Kim Min Jae, Leo Ostigard, Mario Rui - Andre-Franck Zambo Anguissa, Stanislav Lobotka (90' Giovanni Simeone), Tanguy Ndombele (64' Piotr Zieliński) - Matteo Politano (64' Eljif Elmas), Victor Osimhen (90' Diego Demme), Giacomo Raspadori (64' Hirving Lozano)

Empoli: Guglielmo Vicario - Petar Stojanović, Ardian Ismajli, Sebastiano Luperto, Fabiano Parisi - Nicolas Haas (59' Jean-Daniel Akpa Akpro), Razvan Marin (85' Emmanuel Ekong), Filippo Bandinelli (73' Alberto Grassi) - Tommaso Baldanzi (73' Liam Henderson), Nedim Bejrami - Martin Satriano (59' Sam Lammers)

Żółte kartki: Ostigard (Napoli) oraz Bandinelli, Satriano, Luperto, Parisi, Henderson (Empoli)

Sędzia: Luca Pairetto

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1
38
28
6
4
77:28
90
2
38
22
8
8
60:30
74
3
38
23
3
12
71:42
72
4
38
20
10
8
64:43
70
5
38
19
7
12
66:48
64
6
38
18
9
11
50:38
63
7
38
22
6
10
56:33
62
8
38
15
11
12
53:43
56
9
38
14
12
12
53:49
54
10
38
14
11
13
42:41
53
11
38
14
10
14
48:52
52
12
38
11
13
14
47:48
46
13
38
12
9
17
47:61
45
14
38
10
13
15
37:49
43
15
38
9
15
14
48:62
42
16
38
8
12
18
33:46
36
17
38
6
13
19
31:62
31
18
38
7
10
21
31:59
31
19
38
5
12
21
36:69
27
20
38
3
10
25
24:71
19

Czytaj także: Drużyna Łukasza Skorupskiego pokazała charakter Czytaj także: Rywale wgnietli drużyny Polaków w dno Serie A

Źródło artykułu: