Worek z bramkami rozwiązał się po 28 minutach. Kellyn Acosta huknął z rzutu wolnego i po rykoszecie piłka wylądowała w siatce. Daniel Gazdag odpowiedział dopiero po zmianie stron, gracz Philadelphii Union wygrał pojedynek sam na sam z bramkarzem gospodarzy.
Ekipa z Kalifornii ponownie wyszła na prowadzenie w 83. minucie za sprawą Jesusa Murillo. Podopieczni Jima Curtina ruszyli do ofensywy i zdołali wyrównać wynik kilkadziesiąt sekund później. Jack Elliott strzałem głową wpakował piłkę do siatki.
Arbiter zarządził dogrywkę, jednak rezultat nie zmienił się w kolejnych 30 minutach. Drużynę LAFC osłabił Maxime Crepeau. Bramkarz obejrzał czerwoną kartkę i został zastąpiony przez Johna McCarthy'ego.
ZOBACZ WIDEO: Hiszpanie zapytali "Lewego" o Wałęsę. Stanowcza odpowiedź
Goście przebudzili się dopiero w doliczonym czasie. Elliott wbił piłkę do pustej bramki i skompletował dublet.
Zespół Los Angeles FC nie miał nic do stracenia. Bohaterem okazał się Gareth Bale, który w ósmej minucie doliczonego czasu najwyżej wyskoczył do piłki po wrzutce Diego Palaciosa. W ten sposób Walijczyk doprowadził do serii rzutów karnych.
Philadelphia Union zmarnowała trzy szanse w konkursie "jedenastek". Na listę strzelców po stronie miejscowych wpisali się natomiast Denis Bounaga, Ryan Hollingshead oraz Ilie Sanchez. Był to pierwszy triumf Los Angeles FC w historii Major League Soccer.
Los Angeles FC - Philadelphia Union pd. 3:3 (1:0, 2:2, 2:2) rzuty karne 3:0
1:0 - Kellyn Acosta 28'
1:1 - Daniel Gazdag 59'
2:1 - Jesus Murillo 83'
2:2 - Jack Elliott 85'
2:3 - Jack Elliott 120+4'
3:3 - Gareth Bale 120+8'
Rzuty karne:
0:0 - Cristian Tello (nietrafiony)
0:0 - Daniel Gazdag (nietrafiony)
1:0 - Denis Bounaga
1:0 - Jose Martinez (nietrafiony)
2:0 - Ryan Hollingshead
2:0 - Kai Wagner (nietrafiony)
3:0 - Ilie Sanchez
Czytaj także:
Arsenal się nie zatrzymuje. Kanonierzy górą w derbach Londynu
Niemcy zapytali o najlepszą "dziewiątkę" świata. Policzek dla Lewandowskiego