Real Madryt rozbił Celtic na Bernabeu. Piękny gol na otarcie łez

PAP/EPA / RODRIGO JIMENEZ / Na zdjęciu: piłkarze Realu Madryt
PAP/EPA / RODRIGO JIMENEZ / Na zdjęciu: piłkarze Realu Madryt

Na zakończenie fazy grupowej Ligi Mistrzów Real Madryt pokonał Celtic 5:1. Spotkanie miało dość niecodzienny scenariusz w pierwszej połowie, bo sędzia Stephanie Frappart podyktowała aż trzy rzuty karne.

W tym artykule dowiesz się o:

Dzięki tej wygranej Real Madryt przypieczętował awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów z pierwszego miejsca w swojej grupie.

Z jednej strony jest to zwycięstwo w pełni zasłużone, bo jednak przewaga Królewskich nie podlegała dyskusji, z drugiej jednak trzeba wspomnieć o tym, że Celtic początkowo prezentował się na Estadio Santiago Bernabeu całkiem przyzwoicie. Goście mieli parę niezłych fragmentów, Ferland Mendy sprezentował im nawet rzut karny, ale były piłkarz Legii Warszawa Josip Juranović wykonał go tak, że Thibaut Courtois zdołał odbić piłkę.

Belg zrobił to, czego nie potrafił uczynić stojący w bramce po drugiej stronie boiska Joe Hart. Pani sędzia Stephanie Frappart podyktowała w tym spotkaniu aż trzy rzuty karne. O ile z pierwszym dla Realu nie da się polemizować, bo Moritz Jenz ewidentnie zagrywał piłkę ręką, o tyle drugi był już przynajmniej kontrowersyjny. Matthew O'Riley dostał w rękę z dość bliska, natomiast po obejrzeniu powtórek utrzymana została decyzja z boiska. Najpierw z jedenastu metrów nie pomylił się Luka Modrić, a następnie równie pewnym egzekutorem okazał się Rodrygo.

I - tu kompletnie nieistotna ciekawostka - Modrić stał się najstarszym piłkarzem, który strzelił gola w Lidze Mistrzów z rzutu karnego. Miał w tym czasie dokładnie 37 lat i 54 dni.

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski rozczarowany Barceloną? "Jest wręcz przeciwnie!"

Tak jak w pierwszej połowie Celtic potrafił się czasem odgryźć, tak po zmianie stron przewaga Realu była już bezdyskusyjna. Bardzo dobry występ golem potwierdził Marco Asensio, z kolei beznadziejnie grający i irytujący wcześniej Vinicius Junior skorzystał z bardzo dobrej płaskiej centry Federico Valverde i z bliska wpakował piłkę do bramki. Urugwajczyk też zapisał się w protokole, bo po dziesięciu minutach wreszcie znalazł miejsce przed polem karnym i w swoim stylu uderzył nie do obrony.

Real gra dalej, a Celtic kończy udział w tegorocznej edycji europejskich pucharów. Na pocieszenie pozostaje przyjezdnym piękny gol Joty na 5:1, który świetnym strzałem z rzutu wolnego pokonał Courtois.

Real Madryt - Celtic 5:1 (2:0)
1:0 Luka Modrić (k.) 6'
2:0 Rodrygo (k.) 21'
3:0 Marco Asensio 51'
4:0 Vinicius Junior 61'
5:0 Fede Valverde 71'
5:1 Jota 84'

Składy:

Real: Thibaut Courtois - Dani Carvajal (64' Lucas Vazquez), Eder Militao (73' Jesus Vallejo), David Alaba (66' Nacho), Ferland Mendy - Fede Valverde, Toni Kroos, Luka Modrić (66' Dani Ceballos) - Marco Asensio, Rodrygo, Vinicius Junior (64' Karim Benzema).

Celtic: Joe Hart - Josip Juranović, Carl Starfelt, Moritz Jenz, Greg Taylor - Liel Abada (63' Jota), Aaron Mooy (63' David Turnbull), Matthew O'Riley, Reo Hatate (82' Oliver Abildgaard), Daizen Maeda (63' Sead Haksanabović) - Kyogo Furuhashi (63' Giorgos Giakoumakis).

Żółte kartki: O'Riley, Furuhashi (Celtic).

Sędzia: Stephanie Frappart (Francja).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Real Madryt 6 4 1 1 15:6 13
2 RB Lipsk 6 4 0 2 13:9 12
3 Szachtar Donieck 6 1 3 2 8:10 6
4 Celtic Glasgow 6 0 2 4 4:15 2

CZYTAJ TAKŻE:
Kylian Mbappe - niemoralna propozycja
Robert Lewandowski znów w gronie najlepszych. Polak trzeci raz z rzędu wyróżniony

Źródło artykułu: