Po wielkich transferach spodziewano się, że FC Barcelona w tym sezonie będzie spisywała się lepiej, przynajmniej na europejskich boiskach. Nic z tych rzeczy, bowiem Duma Katalonii odpadła z Ligi Mistrzów już po fazie grupowej, co spowoduje znaczną wyrwę w budżecie.
W lidze idzie podopiecznym Xaviego trochę lepiej. Jednak i w Primera Division Blaugrana minimalnie ustępuje Realowi Madryt, a w ostatnich kolejkach gra FC Barcelony nie porywała. Z tego powodu coraz więcej komentatorów zastanawia się nad tym, czy istnieje zagrożenie zmiany trenera w ekipie Roberta Lewandowskiego.
Doniesienia sport.es rzucają nowe światło na tę sprawę. Według portalu Xavi ma pozostać na stanowisku szkoleniowca Barcelony. Przynajmniej na razie. Jednak działacze klubu z Katalonii mają oko na jednego trenera.
A jest nim Mikel Arteta, który obecnie prowadzi Arsenal FC. Nic w tym dziwnego, bowiem Kanonierzy są obecnie liderami Premier League. Działacze Blaugrany mają być pod wrażenie ostatnich wyników.
Arteta wcześniej grał wcześniej w FC Barcelonie B oraz był asystentem Pepa Guardioli w Manchester City, a od grudnia 2019 roku prowadzi Arsenal.
Czytaj więcej:
Co za ironia! "Lewy" nie mógł doznać innego urazu
30 meczów Premier League w okresie świąteczno-noworocznym. Będą hity!
ZOBACZ WIDEO: Ilu napastników pojedzie na mundial? Piątek czy Kownacki?