Drużyna US Salernitana 1919 nie była faworytem konfrontacji z Lazio. Boisko jednak zweryfikowało przedmeczowe prognozy. Ekipa Krzysztofa Piątka triumfowała 3:1, sprawiając tym samym niemałą niespodziankę.
Po spotkaniu zawodnicy zwycięskiego zespołu świętowali w szatni. Były radosne tańce i okrzyki. Prym wiódł Piątek, który wręcz rozkręcał towarzystwo do wspólnej celebracji!
Na boisku Polak tak dobrze nie wypadł. Jeżeli chodzi o noty, to od tuttomercatoweb.com dostał szóstkę. W argumentacji podkreślono, że "ciągle grał na granicy spalonego" i że "w drugiej połowie przejął znakomitą piłkę, inicjując tym samym groźną akcję".
Taką samą ocenę otrzymał od calciomercato.com. "Dużo ruchu wokół przeciwników, próbował osłabić obronę rywala. W polu bramkowym znajdował się jednak rzadko" - napisano.
Włoski Eurosport uznał, że był jednym z najsłabszych w zespole i dał mu tylko piątkę. "Nie potrafił stać się bohaterem" - podsumowano.
Czytaj także:
> Szefowie Barcelony podeszli do Xaviego. Wydało się, co mu powiedzieli
> Dudek nie ma wątpliwości. To on odpowiada za niepowodzenie Barcelony
ZOBACZ WIDEO: Michniewicz go pominął. "Na jego miejscu bym się wkurzył"