Choć do ostatecznych powołań Czesława Michniewicza na mistrzostwa świata w Katarze pozostało jeszcze dużo czasu, to wydaje się, że jest kilku piłkarzy, którzy o miejsce na liście obawiać się nie muszą.
Jednym z nich niewątpliwie powinien być Karol Świderski. Polski napastnik wprawdzie nie występuje w jakiejś niesamowitej drużynie, ale robi swoją pracę w kadrze. Nikt nie ma złudzeń, że Świderski na mundialu w Katarze może dać naprawdę dużo.
Polak musi jednak odbyć zindywidualizowany plan przygotowań do turnieju, gdyż jego liga zakończyła już granie. Świderski znalazł się więc w dosyć podobnej sytuacji do Grzegorza Krychowiaka, który będzie trenował z Legią Warszawa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to może być samobój roku. Aż złapał się za głowę
Mateusz Rokuszewski z portalu Weszło.com przekazuje, jak do turnieju będzie szykował się Świderski. Aktualnie napastnik ma wolne, następnie wróci do codziennych treningów. W międzyczasie rozegra 2-3 mecze sparingowe, ostatni zaplanowany jest na 4 listopada. Potem wraca do kraju i przez tydzień będzie trenował z jednym z ekstraklasowych zespołów.
25-latek w Biało-Czerwonych barwach dotychczas wystąpił w 17 meczach. W tym czasie udało mu się strzelić osiem goli oraz zanotować jedną asystę. Łatwo policzyć więc, że średnio notuje udział przy golu w co drugim spotkaniu kadry.
Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol