Marek Papszun zdradził cel na mecz z Piastem. Raków chce wrócić na fotel lidera

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: trener Marek Papszun
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: trener Marek Papszun

Ze względu na grę w europejskich pucharach, Raków Częstochowa przełożył mecz z Piastem Gliwice. Teraz częstochowianie mogą wrócić na pozycję lidera PKO Ekstraklasy.

W czwartek Raków Częstochowa zagra zaległy mecz z Piastem Gliwice. - Można podreperować konto punktowe kiedy nie grają rywale i taki jest cel. Nie jest to łatwy teren, bo Piast to doświadczona drużyna, ale my będziemy chcieli nasz niedosyt i rozczarowanie po meczu w Łodzi zrekompensować. Musimy zagrać skutecznie, z większą chęcią odniesienia zwycięstwa. Wtedy nasze szanse będą większe - powiedział Marek Papszun.

Przed meczem wypadł za kartki Zoran Arsenić, który do tego czasu grał we wszystkich spotkaniach. - Wypada nam nie tylko podstawowy zawodnik, ale i najlepszy statystycznie zawodnik PKO Ekstraklasy oraz kapitan drużyny. To duże osłabienie, ale musimy sobie radzić bez niego i wierzę, że sobie poradzimy - zaznaczył trener.

- Mamy różne możliwości i pole manewru. Trudno będzie każdemu zastąpić Zorana na takim poziomie, ale wierzę że będziemy jako drużyna spisywać się tak, jak do tej pory. Na bardzo mało pozwalamy przeciwnikom, ostatnio jedna sytuacja na wyjeździe i wierzę, że będzie dobrze w defensywie i lepiej w ofensywie, by wróciła skuteczność zespołu - dodał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ to zrobił! Ten film ma ponad 800 tys. wyświetleń

Ze względu na kontuzję nie zagra też Milan Rundić. - Na szczęście nie jest to poważny uraz. On jest w procesie rehabilitacji i maksymalnie do dwóch tygodni powinien wrócić - wyjaśnił Marek Papszun.

Czy z Piastem Gliwice Raków zagra bardziej ofensywnie niż z Widzewem Łódź? - Musielibyśmy chyba wystawić samych napastników i pomocników, bo z Widzewem zagrało dwóch obrońców, siedmiu pomocników, napastnik i bramkarz i trudno o bardziej ofensywne wyjście - stwierdził trener.

Gliwiczanie obecnie zajmują 15. miejsce w tabeli. - Każdy mecz można traktować jako pułapkę, ale to zależy od jego przebiegu i interpretacji. Piast to drużyna mająca dużo większe możliwości niż wskazywałaby na to liczba punktów. Mecze z Piastem zawsze są trudne. My mamy z nimi korzystny bilans, ale to przeciwnik bardzo wymagający i takiego meczu się spodziewam - podsumował sytuację Papszun.

Początek meczu Piast Gliwice - Raków Częstochowa w czwartek, 6 października o godzinie 20:45.

Czytaj także:
Piłkarz Pogoni wrócił po 14 miesiącach
Papszun wytypował nowego napastnika

Komentarze (0)