Mateusz Klich rozczarowany. "Chcę grać jak najwięcej"

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Mateusz Klich
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Mateusz Klich

- Nie mogę nic innego zrobić, jak pokazywać w meczach ligowych, że zasługuję na więcej - powiedział Mateusz Klich na antenie Viaplay po meczu Premier League z Aston Villą.

[tag=17583]

Mateusz Klich[/tag] jeszcze rok temu był absolutnym pewniakiem do gry w reprezentacji Polski. Paulo Sousa bardzo mocno doceniał umiejętności, jakie prezentuje na murawie pomocnik Leeds United.

Przez ten rok jednak wiele się zmieniło. Przede wszystkim zmienili się trenerzy. Zarówno w zespole klubowym, jak i reprezentacji. Trener Jesse Marsch widzi dla Polaka miejsce w drużynie, ale nie jest to kluczowa rola.

Czesław Michniewicz z kolei jak na razie nie pokazał zbyt dużego zaufania do Klicha. Selekcjoner na wrześniowym zgrupowaniu dał mu zaledwie 21 minut gry. Pomocnik wszedł na murawę dopiero w 70. minucie przegranego 0:2 meczu z Holandią.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ to zrobił! Ten film ma ponad 800 tys. wyświetleń

O tę kwestię zapytał gracza angielskiego Leeds Wojciech Piela po meczu Premier League z Aston Villą. Odpowiedź Klicha nie może zaskakiwać. - Oczywiście, że byłem rozczarowany. Każdy, kto przyjeżdża chce grać jak najwięcej. Nie tak sobie to wyobrażałem. Nie mogę nic innego zrobić, jak pokazywać w meczach ligowych, że zasługuję na więcej - powiedział 32-latek.

Wychowanek Cracovii w trwającym sezonie w barwach angielskiego zespołu wystąpił w dziewięciu meczach. Gdy jednak spojrzymy na liczbę minut, to nie wygląda już tak imponująco. Polak średnio przebywał na boisku przez 35 minut. Zdołał w tym czasie strzelić dwa gole.

Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol

Komentarze (0)