Barcelona pracuje ws. Dembele. Priorytetem szybkie porozumienie

Twitter / Sarah Wieczorek / Na zdjęciu: Joan Laporta
Twitter / Sarah Wieczorek / Na zdjęciu: Joan Laporta

Ousmane Dembele latem tego roku przedłużył swój kontrakt z FC Barceloną. Od tego momentu Francuz prezentuje się spektakularnie i na starcie nowych rozgrywek jest jednym z najważniejszych graczy "Barcy". Obecnie klub rozmawia z nim o jego przyszłości.

W tym artykule dowiesz się o:

Przemiana jaką w ostatnim czasie przeszedł Ousmane Dembele jest nieco szokująca dla kibiców FC Barcelony. Ci przez ostatnie lata już przyzwyczaili się do tego, że Francuz jest wiecznie kontuzjowany, a gdy już gra, nie daje tyle jakości co za czasów swojego pobytu w Borussii Dortmund.

Jednak ostatnie miesiące w wykonaniu 25-latka są naprawdę znakomite. Przede wszystkim skrzydłowy nie łapie urazów. Od kilku dobrych miesięcy nie przegapił meczu "Barcy" z powodów zdrowotnych, a występując na boisku wreszcie pokazuje, że ma ogromne umiejętności.

W związku z tym, latem tego roku Barcelona zdecydowała się na przedłużenie jego umowy. Nowy kontrakt obowiązuje do końca czerwca 2024 roku i doniesienia podawane przez dobrze poinformowanych dziennikarzy świadczą o tym, że klub nie czeka na ten moment z założonymi rękami.

Achraf Ben Ayad na łamach "Mundo Deportivo" podał, że na Camp Nou już pracują nad kolejnym przedłużeniem kontraktu z reprezentantem Francji. W sprawę mocno zaangażowany jest prezydent klubu, Joan Laporta, który chce jak najszybciej rozwiązać kwestię nowej umowy.

To pokazuje, że w Barcelonie są zadowoleni z Dembele. Jego historia w Katalonii nie jest łatwa, ale wydaje się, że wszystko wreszcie toczy się po myśli zawodnika i klubu. Walka o przedłużenie z nim umowy nie może dziwić, bo przecież dwuletni kontrakt jest dość krótki i szybko może powtórzyć się sytuacja z tego roku, gdy każdy kolejny dzień będzie kluczowy w sprawie przyszłości.

Czytaj też: 
Kadrowicz przerwał milczenie ws. Sousy
Warta Poznań bez pięciu piłkarzy

ZOBACZ WIDEO: Kto jest wygranym zgrupowania? "On w końcu czuł się mocny"

Źródło artykułu: