Biało-Czerwoni podnieśli się po porażce z Holandią i w ostatnim meczu Ligi Narodów UEFA pokonali Walię 1:0. Na wyróżnienie zasłużył autor jedynej bramki, Karol Świderski, ale także Wojciech Szczęsny.
Na Cardiff City Stadium golkiper reprezentacji Polski był wręcz bezbłędny. Gospodarze mieli swoje okazje. Przez 90 minut Walijczycy wypracowali sobie 12 sytuacji bramkowych i oddali trzy celne strzały.
Szczęsny skutecznie powstrzymywał Garetha Bale'a. W dodatku popisał się efektownymi interwencjami po uderzeniu Brennana Johnsona i centrze Daniela Jamesa z lewego skrzydła. Szczęście sprzyjało zawodnikowi Juventusu, bo jeszcze w doliczonym czasie gry Bale trafił w poprzeczkę.
ZOBACZ WIDEO: Jest godny konkurent dla Wojciecha Szczęsnego. "Pokazał się szerszej publiczności"
Dla Szczęsnego był to mecz numer 66 w narodowych barwach. W minioną niedzielę przeskoczył Artura Boruca i stał się samodzielnym rekordzistą, jeśli chodzi o występy bramkarzy w polskiej kadrze.
32-latek udowodnił, że zasługuje na miejsce między słupkami reprezentacji Polski. Szczęsny w świetnym stylu wrócił do gry po kontuzji i ma wysokie notowania u Czesława Michniewicza.
Wojciech Szczęsny w meczu z Walią – szef totalny Panie Wojciechu, gorąco prosimy – powtórz to w Katarze #Kadra2022 #WALPOL pic.twitter.com/Ptm7d2f3X0
— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 26, 2022
Czytaj także:
Co za występ! To bohater meczu z Walią
Błyskawiczna riposta Szczęsnego. "Słabo pan ogląda mecze"