"Okazja roku". Jest cena za Milika. Żart?

Getty Images / Chris Ricco /  Arkadiusz Milik
Getty Images / Chris Ricco / Arkadiusz Milik

Arkadiusz Milik jest wypożyczony na rok do Juventusu. Polski piłkarz jednak już wysyła sygnały, że warto zatrzymać go na dłużej. Włosi policzyli koszt całej operacji.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=698]

Juventus FC[/tag] na razie zawodzi swoich kibiców, ale jednym z nielicznych pozytywów jest Arkadiusz Milik. Pod koniec sierpnia wypożyczono go z Olympique Marsylia. Polak miał być rezerwowym i zmiennikiem Dusana Vlahovicia, a powoli wyrasta na kluczową postać w Turynie.

Sześć meczów i trzy bramki - to aktualny dorobek 28-letniego napastnika. A byłoby lepiej, gdyby nie niesłusznie nieuznany gol w meczu z Salernitaną (2:2). Nie dziwi więc, że we włoskich mediach reprezentant Polski zbiera wiele pochwał.

Portal calciomercato.com informuje, że "Stara Dama" już zaczyna myśleć o tym, aby Milika wykupić za rok, gdy skończy się wypożyczenie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie do wiary! Zobacz, co wyprawiał ten bramkarz

"Były piłkarz Napoli potwierdził, że jest zabójczym napastnikiem i profesjonalistą, zdolnym natychmiast odnaleźć się w nowym otoczeniu i wśród nowych kolegów. Milik może być okazją roku" - pisze portal.

Od razu policzono, ile Juventus łącznie zapłaci za Polaka, gdy po sezonie zdecyduje się na transfer definitywny. Na razie włoski gigant wydał 800 tys. euro na wypożyczenie. Kolejne 800 tys. euro trafi w formie premii do Marsylii, gdy zostaną spełnione wszystkie zapisy w umowie. Do tego dochodzi jeszcze 100 tys. euro prowizji.

Juve dopłaci 7 mln plus 2 mln euro bonusów, gdy zdecyduje się wykupić Milika. Tym samym łącznie cała transakcja zamknie się w kwocie 10,7 mln euro.

"Głupota". Milik nie owija w bawełnę >>
"Mogą być ciężary". Hajto zaskoczony postawą polskiego piłkarza >>

Źródło artykułu: