Przez osiem lat Robert Lewandowski bronił barw Bayernu Monachium, lecz w letnim okienku został wytransferowany do FC Barcelony. Na niemieckich boiskach wygrał niemal wszystko, co było do wygrania.
Polski snajper siedmiokrotnie zdobył armatkę dla najlepszego strzelca Bundesligi. 34-latek złotymi zgłoskami zapisał się w historii klubu z Allianz Arena. W rozgrywkach 2020/21 zdobył aż 41 bramek, pobijając rekord legendarnego Gerda Muellera.
Hansi Flick ma wyłącznie dobre wspomnienia związane z kadrowiczem. Na łamach "Bilda" były trener Bawarczyków wrócił wspomnieniami do najlepszego sezonu w karierze Lewandowskiego.
ZOBACZ WIDEO: Niecodzienna decyzja Kownackiego. Co na to Michniewicz?!
- Pewnego razu obserwowałem Lewandowskiego na treningu i podziwiałem jego nadzwyczajnie umiejętności. Podszedłem do niego i zapytałem: "Czy wiesz ile wynosi rekord bramek w sezonie Bundesligi". Zaśmiał się i odpowiedział: "Myślę, że około 40 goli" - zdradził Flick, który obecnie jest selekcjonerem niemieckiej reprezentacji.
Szkoleniowiec był przekonany, że Lewandowski jest w stanie przebić wyczyn Muellera sprzed 50 lat. Napastnik mógł liczyć na wsparcie Flicka i wówczas grał prawie w każdym meczu od deski do deski.
- Wydawało się, że rekord jest nie do pobicia, ale powiedziałem Robertowi, że to zrobi. Jego ambicja i zaangażowanie w każdy trening sprawiały, że nie miał co do tego żadnych wątpliwości. Jeśli ktoś mógł pobić rekord Muellera, to tylko on - nadmienił.
Czytaj także:
"Nie wydawało mi się, że będzie tak dobrze". Były reprezentant ocenia "Lewego"
Czyli jednak. Mueller powiedział prawdę o Lewandowskim