Już w najbliższy wtorek (13 września) Bayern Monachium powalczy z FC Barceloną o fotel lidera tabeli grupy C. W 1. kolejce podopieczni Juliana Nagelsmanna poradzili sobie z Interem Mediolan (2:0), natomiast Katalończycy rozbili Viktorię Pilzno 5:1.
Sympatycy mistrzów Niemiec nie zapominają o Robercie Lewandowskim. Doświadczony napastnik w kontrowersyjnych okolicznościach przeniósł się do FC Barcelony. Christian Falk w podcaście "Bayern Insider" wspomniał, że w minioną środę kibice na San Siro nazywali Polaka "najemnikiem".
Nadchodzący mecz Ligi Mistrzów będzie podwójnie ważny dla Lewandowskiego. Wcześniej Nagelsmman apelował, żeby fani z Monachium przywitali 34-latka tak, jak na to zasługuje (więcej TUTAJ).
Teraz w podobnym tonie wypowiedział się Thomas Mueller. - "Lewy" zrobił wiele dla naszego klubu. Kibice będą wyrażać swoje emocje. Jako były kolega drużyny, zawsze chciałbyś, by twoje powitanie było ciepłe, ale zobaczymy, co wydarzy się we wtorek - skomentował Niemiec, który tworzył zgrany duet z reprezentantem Polski.
Lewandowski będzie mógł poprawić swoje statystyki. Z trzema trafieniami na koncie snajper FC Barcelony prowadzi w klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów.
Czytaj także:
UEFA dogadała się z Rosjanami. Jest reakcja ukraińskiego giganta
Klub Polaka stracił worek goli w Lidze Europy. Kłopot Manchesteru United
ZOBACZ WIDEO: Niesamowity początek Lewandowskiego. "Zrobił coś, czego nie potrafiły wielkie gwiazdy"