Gorąco przed meczem Ligi Mistrzów. "Brzydkie sceny"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / RONALD WITTEK / Na zdjęciu: kibice FC Kopenhagi odpalający pirotechnikę
PAP/EPA / RONALD WITTEK / Na zdjęciu: kibice FC Kopenhagi odpalający pirotechnikę
zdjęcie autora artykułu

Nie wybrzmiał pierwszy gwizdek meczu Borussii Dortmund z FC Kopenhaga, a na Signal Iduna Park było już sporo emocji. Wszystko za sprawą kibiców przyjezdnych, którzy zdecydowali się na odpalenie pirotechniki. Mogło się to źle skończyć.

W tym artykule dowiesz się o:

Miłośnicy piłki nożnej doczekali się rozpoczęcia sezonu 2022/2023 Ligi Mistrzów. Jednym z pierwszych dwóch spotkań było to rozgrywane na Signal Iduna Park pomiędzy Borussią Dortmund a FC Kopenhagą.

Dodatkowych emocji dodaje fakt, iż niemiecki klub przyjaźni się z największym rywalem duńskiego zespołu - Broendby IF. Tabloid "Bild" wspomniał, że przed rozpoczęciem wtorkowego meczu kibice przyjezdnych dali o sobie we znaki.

Na swojej trybunie odpalili środki pirotechniczne, a jedna z rac poleciała w kierunku murawy. Co więcej wylądowała w pobliżu zawodnika Borussii Dortmund - Mariusa Wolfa, który przebywał w pobliżu sektora gości.

"Brzydkie sceny" - opisuje całe zdarzenie "Bild", dodając, że już przeddzień samego spotkania Ligi Mistrzów doszło do zamieszek z udziałem obu ekip. Takie informacje miała przekazać niemieckiemu tabloidowi lokalna policja.

Weryfikacją dla zawodników jest jednak murawa, a to właśnie na niej po pierwszej połowie prowadzi Borussia Dortmund 2:0. Drużyna z Signal Iduna Park wygrywa po bramkach Marco Reusa i Raphaela Guerreiro.

Zobacz też: Norwegowie też mają swojego Rybusa. Trener już go nie powoła Im ciszej tym lepiej. Przełomowy sezon dla PSG?

ZOBACZ WIDEO: 3 mln odtworzeń! Tego gola można oglądać w nieskończoność

Źródło artykułu: