Norwegowie otwarcie sprzeciwiali się rosyjskiej agresji w Ukrainie. Tym bardziej zaskakująca była decyzja Mathiasa Normanna.
Od sierpnia minionego roku defensywny pomocnik przebywał na wypożyczeniu z FK Rostów do Norwich City. Zgodnie z umową, Normann musiał latem wrócić do Rosji, jednak wydawało się, że lada moment zmieni otoczenie. Niespodziewanie 26-latek zasilił kadrę Dinama Moskwa.
Przed podpisaniem kontraktu z moskiewskim klubem zawodnik doskonale zdawał sobie sprawę z możliwych konsekwencji. Stale Solbakken nie widzi dla niego miejsca w reprezentacji Norwegii. Bilans Normanna w kadrze narodowej to 12. występów i jedna bramka.
- To nie był trudny wybór. Zadzwoniłem do niego, gdy usłyszałem o tym w sobotę. Poinformowałem go, jakie najprawdopodobniej będą konsekwencje, jeżeli podpisze umowę. Zrobił to. Nie będzie powoływany, dopóki sytuacja jest taka, jaka jest - zapewnił Solbakken w rozmowie z portalem vg.no.
Niedawno z podobnym problemem musiał zmierzyć się Czesław Michniewicz. W lipcu Maciej Rybus przeszedł z Lokomotiwu Moskwa do Spartaka i w ten sposób zamknął sobie drzwi do reprezentacji Polski.
Czytaj także:
Szykuje się wielki powrót Paulo Sousy?
Transfer Harry'ego Kane'a do Bayernu? Hasan Salihamidzić jasno odpowiada
ZOBACZ WIDEO: Ledwo zaczęli mecz. Gol stadiony świata