To było jednostronne widowisko na Camp Nou. W niedzielę FC Barcelona zdominowała Real Valladolid i po zwycięstwie 4:0 zameldowała się na drugim miejscu w tabeli Primera Division. Katalończycy cmokają z zachwytu nad Robertem Lewandowskim, który w drugim spotkaniu z rzędu ustrzelił dublet.
34-latek zrównał się z Borją Iglesiasem i z czterema bramkami na koncie jest współliderem klasyfikacji strzelców. Nowy nabytek FC Barcelony jest doceniany przez kolegów z szatni.
Po meczu Jules Kounde udzielił wywiadu Jakubowi Kręcidło z Canal+ Sport. Środkowy obrońca pozytywnie ocenił występ kadrowicza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol. Zobacz, skąd oddał strzał
- Robert znów spisał się znakomicie. Wiemy, że mamy jednego z najlepszych napastników świata. Cieszymy się, że trafia do siatki. Kiedyś graliśmy przeciwko sobie w Superpucharze, wtedy nieznacznie przegraliśmy. Cóż, lepiej mieć Roberta w swoim zespole - Kounde żartobliwie nawiązał do meczu Bayernu Monachium z Sevillą sprzed dwóch lat (2:1).
Francuz został zarejestrowany w ligowych rozgrywkach i zadebiutował w nowych barwach po sporym zamieszaniu. FC Barcelona z Kounde w składzie zachowała czyste konto. Piłkarze Realu Valladolid nie potrafili zagrozić bramce gospodarzy.
Czytaj także:
Lewandowski pierwszym takim piłkarzem od 2011 roku
Szybko poszło. Zobacz klasyfikację strzelców La Liga
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)