Były podopieczny porównał Papszuna i Trpisovskiego. "Dwa światy"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Marek Papszun
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Marek Papszun
zdjęcie autora artykułu

Raków, by awansować do Ligi Konferencji Europy, musi pokonać w dwumeczu Slavię Praga. Oba zespoły od wielu lat są prowadzone przez charyzmatycznych trenerów. Ich były podopieczny twierdzi jednak, że są to dwa różne światy.

Jindrich Trpisovsky od 2018, a Marek Papszun od 2016, budują konsekwentnie siłę swoich obecnych drużyn. Zarówno Slavię Praga, jak i Raków Częstochowa ciężko dziś sobie wyobrazić bez obecnych szkoleniowców.

Obu trenerów łączy osoba Daniela Bartla, który w przeszłości grał w prowadzonych przez Trpisovky'ego Viktorii Zizkov oraz Slovanie Liberec, a także w Rakowie Częstochowa.

33-latek, obecnie reprezentujący barwy MFK Karvina, na łamach portalu isport.blesk.cz został poproszony o porównanie obu szkoleniowców.

- Znam ich obu bardzo dobrze. Jindra [Trpisovsky], opiera się bardziej na relacjach międzyludzkich, chce komfortu w szatni, dogaduje się z graczami, chce nadawać na tych samych falach. Powiedziałbym, że relacje są mocno koleżeńskie, ale jednocześnie zachowując wzajemny szacunek. Natomiast Marek [Papszun] jest zupełnym przeciwieństwem - stwierdził Bartl.

- To generał, facet, który w ogóle nie daje się na nic namówić. Ma dużo większy dystans do graczy. W moim przypadku było tak, że przyzwyczaiłem się do rodzinnej atmosfery w Libercu i nagle przyjechałem do Polski pod Marka... - opisał polskiego szkoleniowca.

Początek meczu Raków Częstochowa - Slavia Praga w czwartek, 18 sierpnia, o godzinie 18:00.

Czytaj także: - Ostatnia przeszkoda przed Rakowem i Lechem. Zagrają kluby z najsilniejszych ligKolejny chętny na Bernardo Silvę. Spora kasa w grze

ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #15: Lewandowski zadebiutował w Barcelonie! Co go teraz czeka?

Źródło artykułu: