Mistrzowie Francji w niezłym stylu rozpoczęli nowy sezon Ligue 1. Paris Saint-Germain wygrało aż 5:0 w sobotnim spotkaniu z Clermont Foot 63, na boisku błyszczeli wówczas Lionel Messi i Neymar. Z kolei Mauro Icardi nie zmieścił się nawet na ławce rezerwowych.
Christophe Galtier postanowił odsunąć od drużyny argentyńskiego napastnika. Icardi może powoli rozglądać się za nowym pracodawcą. Sęk w tym, że kontrakt 29-latka jest ważny jeszcze do 30 czerwca 2024 roku.
Nowy trener PSG odniósł się do sytuacji napastnika podczas konferencji prasowej. - Powiedziałem mu, że zmniejszę grupę i nie chcę pracować z 25 piłkarzami, przecież nie można ustawiać zawodników za linią boczną. Klub pracuje, by znaleźć najlepsze możliwe rozwiązanie - tłumaczył Galtier.
Dwa lata temu paryżanie wydali 50 milionów euro na transfer Icardiego. W poprzednich rozgrywkach piłkarz zawodził na całej linii. - Zarówno w interesie Mauro, jak i klubu, jest znalezienie kompromisu. Czy ma jakieś oferty i preferencje? Tego nie wiem - dodał szkoleniowiec.
Z Parc des Princes może pożegnać się też Keylor Navas. - On nie chce być zmiennikiem Gianluigiego Donnarummy. Wiem, że są kluby, które się nim interesują - zdradził.
Czytaj także:
Koniec problemów. Napoli sprowadziło bramkarza
"Lato wstydu". Padło nazwisko Lewandowskiego
ZOBACZ WIDEO: Prezentacja Roberta Lewandowskiego w Barcelonie. Zobacz piękne sceny!
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)