- Nie chciałbym trafić na Bayern Monachium w fazie grupowej Ligi Mistrzów - przyznał otwarcie w rozmowie z "Sport Bild" Robert Lewandowski.
I nie ma się co dziwić. Kapitan reprezentacji Polski był autorem największego i najgłośniejszego transferu tego lata.
"Lewy" po ośmiu latach pełnych sukcesów opuścił Bayern Monachium i przeniósł się do FC Barcelony. Tym samym spełnił swoje wielkie marzenie o grze w hiszpańskiej Primera Division.
Nic więc dziwnego w tym, że chciałby uniknąć tak szybkiej konfrontacji z tym klubem i wizyty na Allianz Arena w roli gościa i... rywala. - Jest za wcześnie na to i byłoby to dla mnie dziwne uczucie - wyjaśnił.
ZOBACZ WIDEO: Nie przegap meczów Lewandowskiego w Barcelonie!
- Moja prośba na losowanie to, żeby nie wylosowali nam Bayernu. Jak by mnie przyjęli kibice na Allianz Arenie? Mam nadzieję, że pozytywnie, bo tylko takie mam wspomnienia z tym klubem. Ta przygoda zostanie na zawsze w moim sercu - zakończyła wątek.
Lewandowski z Bayernem wygrał wszystko. Osiem razy sięgał po mistrzostwo Niemiec, triumfował w Lidze Mistrzów, bił rekord za rekordem. Stał się prawdziwą legendą klubu z Monachium.
Dodajmy, że losowanie fazy grupowej Ligi Mistrzów, w której udział wezmą 32 zespoły, zaplanowano na 25 sierpnia. Odbędzie się ono w Stambule. Tytułu bronić będzie Real Madryt.
Zobacz także:
Real chciał posadzić Lewandowskiego na ławce
Tyle pieniędzy potrzebuje Barcelona, by zarejestrować Lewandowskiego