Real chciał posadzić Lewandowskiego na ławce

Instagram / rl9 / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Instagram / rl9 / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Dlaczego nie udało się Realowi Madryt z Robertem Lewandowskim, a FC Barcelonie tak? Sytuację komentuje Cezary Kucharski, były agent polskiego napastnika. "Królewscy" sami sobie są winni.

To bez dwóch zdań najważniejszy i największy transfer tego okienka - Robert Lewandowski po ośmiu latach opuścił Bayern Monachium i przeniósł się do FC Barcelony.

Tym samym spełnił się wielki sen i marzenie kapitana reprezentacji Polski o tym, żeby trafić do Primera Division. To mogło wydarzyć się już lata temu, bo o Polaka starał się Real Madryt.

Dlaczego wtedy się nie udało, a "Lewy" nie trafił do "Królewskich"? Kulisy odkrył Cezary Kucharski, czyli były agent piłkarza. Są one szokujące. Chcieli bowiem naszego napastnika... na ławkę!

ZOBACZ WIDEO: Nie przegap meczów Lewandowskiego w Barcelonie!

- Real nie był tak zdeterminowany, jak była Barcelona, bo tak naprawdę Robert miał być tam zmiennikiem Benzemy - powiedział Kucharski w programie Hola La Liga na antenie stacji Canal+ Sport.

Za przykład podał historię z numerem dziewięć. W Realu nie było o tym mowy, bo tam był wspomniany już Karim Benzema. W "Dumie Katalonii" sprawy potoczyły się inaczej, gdyż grający do tej pory z tym numerem Memphis Depay oddał go Polakowi.

- Kiedy rozmawiałem z Realem o koszulce numer 9, to nie było zgody z ich strony. Plan Realu na Roberta to było zostanie zmiennikiem Benzemy, a w Barcelonie jest napastnikiem numer jeden, który dostał numer 9 oraz odpowiedni status dla piłkarza tej klasy - wyjaśnił.

- W Realu tak nie było i nie byłem do końca przekonany, że ten wybór Realu był dobry. Dlatego też decyzja była taka, by związać się z Bayernem - zakończył wątek.

Lewandowski finalnie trafił do Barcelony, zaliczył już debiutanckiego gola, zdobył też pierwsze trofeum i nagrodę indywidualną. Sezon w La Liga "Duma Katalonii" rozpocznie natomiast już w sobotę 13 sierpnia meczem z Rayo Vallecano.

Zobacz także:
Tyle pieniędzy potrzebuje Barcelona, by zarejestrować Lewandowskiego
Lewandowski, Messi i Ronaldo, ale król jest jeden

Komentarze (10)
avatar
Mercier Skuter
10.08.2022
Zgłoś do moderacji
7
1
Odpowiedz
A, to ten mitoman, bajkopisarz Czaruś 
avatar
beka z wP
10.08.2022
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Jak już piszemy o niczym i wspomagamy się nazwiskiem Roberta to ja też chętnie się przyłączam. U nas jest dzisiaj 25 stopni, ciekawe jaki pomysł na ten dzień ma ROBERT Lewandowski:-) 
avatar
slr
10.08.2022
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
Ile jeszcze bzdur wypierdzą redaktorzy i cała reszta znawców futbolu. Przecież tu chodzi tylko o kasę. Piłka nożna to już biznes a nie sport. 
avatar
Julia-Keller
10.08.2022
Zgłoś do moderacji
8
9
Odpowiedz
W Barcelonie magister też siądzie na ławie. To tylko kwestia czasu. 
avatar
Kop
10.08.2022
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Wygląda na to, że "opiekun" Lewandowskiego tylko zarobił?