Lothar Matthaeus o Bayernie bez Lewandowskiego

Getty Images / Eric Alonso  / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Eric Alonso / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Bayern Monachium bez Roberta Lewandowskiego strzela jak na zawołanie. Bawarczycy zdobyli już 11 bramek w dwóch meczach. Zdaniem Lothara Matthaeusa, mistrzowie Niemiec lepiej grają bez Polaka w składzie.

Gdy Robert Lewandowski w maju ogłosił chęć odejścia z Bayernu Monachium, wielu fanów tego klubu martwiło się o to, jak będzie wyglądał zespół bez swojego najlepszego strzelca. Wszak "Lewy" w trakcie sezonu regularnie strzelał ponad 50 goli i to na nim spoczywała rola egzekutora.

W ciągu ośmiu lat spędzonych w Bayernie Lewandowski wygrał z klubem wszystko, co było do wygrania. Wiele trofeów dały właśnie jego bramki. Jednak to już przeszłość. Polak za 45 milionów euro przeszedł do FC Barcelony i teraz będzie chciał poprowadzić ten zespół do sukcesów w Hiszpanii i Lidze Mistrzów.

Lewandowski w Barcelonie rozegrał już cztery towarzyskie mecze. W trzech z nich gola nie strzelił, ale za to na Camp Nou w starciu o Puchar Gampera z Pumas UNAM pokazał się z najlepszej strony. Strzelił gola, zaliczył dwie asysty i zachwycił kibiców Barcy.

ZOBACZ WIDEO: Są nim zachwyceni. Oto jak Hiszpanie nazywają Lewandowskiego

A jak bez Lewandowskiego radzi sobie Bayern? Monachijczycy rozegrali dwa oficjalne mecze. W starciu o Superpuchar Niemiec Bayern wygrał z RB Lipsk 5:3. Z kolei na inaugurację Bundesligi mistrzowie kraju pokonali Eintracht Frankfurt 6:1. 11 strzelonych goli w dwóch meczach robi ogromne wrażenie.

- Wydaje się, że Bayern jest jeszcze lepszy bez Lewandowskiego. W rzeczywistości zdecydowanie więcej radości daje zawodnikom gra. Wcześniej system był dopracowany do Lewandowskiego i to również było dobre, bo on zdobywał po 50 bramek - ocenił dla niemieckiego Sky Lothar Matthaeus.

Do tej pory liderem klasyfikacji strzelców w Bayernie jest Jamal Musiala (3 gole). Po dwa trafienia mają Sadio Mane, Benjamin Pavard, Serge Gnabry i Leroy Sane. Raz bramkarza rywali pokonał Joshua Kimmich.

- Być może gwiazdy Bayernu chcą pokazać, że da się to zrobić również bez Lewandowskiego. Każdy ma teraz szansę się pokazać. Zawodnicy Bayernu grają trochę swobodniej i nie utknęli na swoich pozycjach. W drużynie jest duża elastyczność w ofensywie. Może być tak, że zawodnicy są zmotywowani i chcą pokazać, że wygrywanie i zdobywanie trofeów jest możliwe bez 40-50 goli "Lewego" - dodał Matthaeus.

Były reprezentant Niemiec jest zdania, że zwłaszcza pierwsze połowy meczów w Lipsku i Frankfurcie wyglądały rewelacyjnie. Bayern musi jednak utrzymać formę w kolejnych meczach, by osiągnąć sukcesy. Po dwóch trudno ocenić rzeczywisty potencjał drużyny, zwłaszcza że kolejni przeciwnicy będą już znać taktykę Bayernu.

- Rywale zawsze muszą utrzymywać wysoką koncentrację, ale to zupełnie normalne. Bayern przy wysokim prowadzeniu oszczędza trochę energii na nadchodzące tygodnie i miesiące. Jestem jednak pewien, że ta drużyna może grać tak przez cały czas, jeśli będzie musiała - ocenił niemiecki ekspert.

Czytaj także:
Kolejne brudy w FC Barcelonie wychodzą na jaw! Klub grozi postępowaniem prawnym
I to jest atmosfera. Zobacz, co zrobił "Lewy"

Źródło artykułu: