W ostatnim czasie mnóstwo pisze się i mówi o Robercie Lewandowskim, który w tym oknie transferowym zamienił Bayern Monachium na FC Barcelonę. W nowym klubie - w trakcie tournee po Stanach Zjednoczonych - zdołał już rozegrać trzy spotkania, ale jak na razie nie wpisał się na listę strzelców.
Po powrocie ze Stanów Zjednoczonych Lewandowski dostał trzy dni wolnego od sztabu FC Barcelony. Ten czas postanowił wykorzystać na wyjazd do Monachium, by załatwić kilka spraw, na które wcześniej nie miał czasu. Jednym z priorytetów było spotkanie z kolegami z Bayernu.
Lewandowski najpierw porozmawiał z kolegami z Bayernu, następnie z trenerem Julianem Nagelsmannem, z którym z pewnością wyjaśnił sobie ostatnie nieporozumienia. Kapitan reprezentacji Polski wręczył też prezenty piłkarzom, trenerom oraz członkom sztabu. To podziękowanie za spędzonych osiem lat w klubie, z którym wygrał wszystko, co było do wygrania.
ZOBACZ WIDEO: 21-latek zszokował świat. Tylko bezradnie się przyglądali
Polak - na pożegnanie z Bayernem i Monachium - zamieścił też post w mediach społecznościowych. Jego słowa (w języku angielskim) mówią wszystko.
"Razem stworzyliśmy piękną historię! Osiem niezapomnianych lat wspomnień ze świetnym zespołem! Dziękuję Ci Bayern" - napisał Lewandowski na Instagramie. Na jego wpis szybko zareagowali przedstawiciele monachijskiego klubu, którzy zamieścili serce i hashtag: "MiaSanMia".
Lewandowski w Bayernie spędził osiem lat i wygrał z klubem wszystko, co było do wygrania. Teraz czeka go nowe wyzwanie w karierze, jakim będzie gra w La Liga dla FC Barcelony.
Czytaj także:
Lewandowski nie może grać dla Barcelony. Są nowe informacje
Anglicy zaoferowali kosmiczne pieniądze. Zieliński podjął decyzję