Rozpracowani przez rywali chcą pokonać drużynę z Gorzowa - zapowiedź meczu KSZO Ostrowiec - GKP Gorzów

Po remisie z Wisłą Płock na własnym obiekcie i stracie pierwszej bramki w niezdobytej dotąd ostrowieckiej twierdzy, podopieczni trener Roberta Kasperczyka zmierzą się z piłkarzami z Gorzowa Wielkopolskiego, którzy bardzo dobrze radzą sobie w obecnych rozgrywkach zaplecza Ekstraklasy.

Sobotni rywal pomarańczowo-czarnych po 10 rozegranych meczach zgromadził na swoim koncie 15 punktów (4 zwycięstwa, 3 remisy i 3 porażki) co daje mu szóstą lokatę w tabeli ligowej. KSZO natomiast rozegrał jedno spotkanie mniej (potyczka z GKS Katowice ze względu na ogłoszenie żałoby narodowej przełożona została na 13 października 2009 roku) i z 13 oczkami zajmuje dziesiąte miejsce w klasyfikacji I-ligowców.

W ostatnim meczu GKP zremisował bezbramkowo z łódzkim Widzewem, zaś podopieczni trenera Roberta Kasperczyka uzyskali bramkowy remis z Wisłą Płock. Jeden punkt dla pomarańczowo-czarnych uratował Marcin Folc, strzelając w sezonie swoją trzecią bramkę.

W zespole KSZO nie ma poważniejszych kontuzji, jednak nie obejdzie się bez osłabienia drużyny z Ostrowca Świętokrzyskiego. W sobotnim meczu kibice w z hutniczego miasta nie zobaczą jednego z żelaznych zawodników w ekipie pomarańczowo-czarnych, Tomasza Ciesielskiego. Stoper beniaminka narzeka na uraz mięśnia dwugłowego uda i trudno przypuszczać, aby sztab szkoleniowy naraził piłkarza po poważniejsza kontuzję. Nie podlega wątpliwości, że będzie to osłabienie drużyny gospodarzy w meczu z GKP. - Na pewno nie zagra Tomasz Ciesielski, a jest to kluczowy zawodnik, który razem z Radkiem Kardasem tworzy naprawdę ciekawy duet. Oczywiście poradzimy sobie, bo mamy zawodników do grania, natomiast jak to będzie wyglądało pod względem jakościowym - czy będzie to tak zgrany kolektyw jak wspomniana para - tego nie wiem - powiedział trener Robert Kasperczyk. Wszystko wskazuje na to, że zmiennik bramkarza numer jeden - Michała Wróbla - nie zasiądzie na ławce rezerwowych. Waldemarowi Sotnickiemu odnowiła się kontuzja nadgarstka i konieczne będzie przeprowadzenie dodatkowych badań, aby podjąć dalsze leczenie zawodnika.

Do składu powrócił natomiast już w pełni sprawny Piotr Wtorek, który od ponad tygodnia trenuje już z pełnym obciążeniem i wygląda na to, że po urazie nie ma już śladu. Podobnie Michał Stachurski i Tomasz Żelazowski, którzy nabawili się kontuzji w meczu pucharowym na szczeblu wojewódzkim rezerw ostrowieckiego zespołu. Pozostali piłkarze nie narzekają na żadne urazy i są do dyspozycji szkoleniowca KSZO.

W szeregach drużyny pomarańczowo-czarnych jest piłkarz, który rundę wiosenną poprzedniego sezonu spędził w drużynie GKP. Mowa o Jakubie Cieciurze, który trafił do zespołu Roberta Kasperczyka przed trwającym sezonem. W obecnej kadrze drużyny z Gorzowa Wielkopolskiego występuje Paweł Kaczorowski, który od wiosny sezonu 1997/1998 do jesieni 1999/2000 reprezentował barwy ekipy KSZO. Kibice w Ostrowcu pamiętają także szkoleniowca Adama Topolskiego, który prowadzi sobotniego rywala KSZO od kwietnia 2009 roku, a swoim dorobku trenerskim ma na koncie występy z drużyną ostrowiecką. Czy trener Topolski zaskoczy drużynę KSZO tak jak zaskakiwał rywali prowadząc hutniczą jedenastkę? - Był taki okres kiedy trenerem KSZO był Adama Topolski, że strzelaliśmy taki rzut wolny gdzieś z 18-19 metrów i Darek Brytan mi podrzucał piłkę, a ja uderzałem z woleja. W sparingach przed ligą chyba ze trzy bramki tak zdobyłem. W głównych rozgrywkach chyba dwa razy tak strzelałem z wolnego i wtedy pamiętam, że minimalnie chybiłem - wspomina napastnik KSZO, Tomasz Żelazowski.

Drużynę gospodarzy czeka trudny mecz, jednak zawodnicy KSZO optymistycznie podchodzą do rywalizacji z ekipą z Gorzowa Wielkopolskiego i zapewniają, że powalczą o jak najlepszy rezultat, choć drużyna przeciwnika z pewnością również doskonale przygotowana będzie na mecz z KSZO. - Są plusy występowania chłopców w telewizji, ale pewne schematy naszych zagrań, poruszania się poszczególnych zawodników i formacji są już troszeczkę przeczytane przez rywali. Ilość zdobytych punktów, również budzi u rywali szacunek i jak o beniaminek nie jesteśmy już drużyną anonimową. Widać, że postrzegani jesteśmy jako zespół, który coś wprowadził do rozgrywek Unibet I ligi - stwierdził szkoleniowiec KSZO.

Pomocne w pokonaniu rywala z pewnością będzie odpowiednie rozpracowanie drużyny gości przez sztab szkoleniowy z Ostrowca Świętokrzyskiego. - Widziałem ten zespół w dwóch meczach. Jest to bardzo wybiegana drużyna, która całe 90 minut biega i jest bardzo niewygodnym przeciwnikiem. Szacunek na pewno budzą wyniki osiągane przez naszego sobotniego rywala, szczególnie osiągane z tymi drużynami z czołówki tabeli. Był to pierwszy zespół, który wygrał z Górnikiem Zabrze, do tego dochodzi jeszcze remis z Widzewem, gdzie nie było widać różnicy - przede wszystkim celów - pomiędzy oboma drużynami - dodał trener Kasperczyk.

KSZO Ostrowiec Św. - GKP Gorzów Wielkopolski / sob. 26.09.2009 godz. 18.00

Przewidywane składy:

KSZO Ostrowiec Św.: Wróbel - Szymoniak, Kardas, Skórnicki, Matuszczyk - Robaszek, Dziewulski, Wtorek, Frańczak (Cieciura) - Cieśliński, Folc.

GKP Gorzów Wlkp.: GKP: Janicki - Truszczyński, Wojciechowski, Topolski, Jakosz - Andruszczak, Maliszewski, Grocholski, Kaczmarczyk (Moojen) - Piątkowski, Czerkas.

Sędzia: Rafał Greń (Rzeszów).

Zamów relację z meczu KSZO Ostrowiec Św. - GKP Gorzów Wielkopolski

Wyślij SMS o treści SF GKP na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu KSZO Ostrowiec Św. – GKP Gorzów Wielkopolski

Wyślij SMS o treści SF GKP na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Źródło artykułu: