Demolka w Radomiu! Gospodarze rozbici przez Górnika. Debiutanckie gole napastnika

PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: Szymon Włodarczyk (z prawej) cieszy się z gola
PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: Szymon Włodarczyk (z prawej) cieszy się z gola

Goście nie mieli litości dla niepokonanych w sezonie piłkarzy Radomiaka. Górnik Zabrze wygrał na wyjeździe 3:0, a dwa pierwsze gole w PKO Ekstraklasie zdobył Szymon Włodarczyk.

Po porażce na inaugurację sezonu Górnik dwa tygodnie musiał czekać na możliwość rehabilitacji. Radomiak w dwóch pierwszych spotkaniach dwa razy zremisował.

Od początku więcej z gry mieli gracze z Radomia, ale nie przekładało się to na okazje bramkowe. Górnik konsekwentnie czekał na swój moment. I doczekał się go w 28. minucie. Alasana Manneh zagrał na lewo do Lukasa Podolskiego, a ten wprost na głowę Szymona Włodarczyka. Strzał z pięciu metrów wylądował w bramce.

Cztery minuty później zabrzanie zadali drugi cios. Piłka przed polem karnym trafiła do Bartosza Nowaka. Ten spojrzał, gdzie stoi bramkarz i płasko uderzył przy słupku. Gabriel Kobylak był bez szans.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zrobił to dwa razy z rzędu. Tak się zabawił piłkarz Realu

Po stracie kolejnego gola Radomiak nie potrafił się podnieść. To Górnik mógł zdobyć trzecią bramkę, kiedy strzał Podolskiego otarł się boczną siatkę.

W przerwie w drużynie gospodarzy doszło do trzech zmian. To jednak wciąż goście kreowali sobie kolejne szanse. W 50. minucie Podolski huknął sprzed pola karnego tuż obok słupka. Chwilę później Paweł Olkowski przegrał w sytuacji sam na sam z Kobylakiem.

Czas płynął, radomianie nie mieli pomysłu na zaskoczenie zabrzan, którzy śmiało szukali kolejnych trafień. Trzecia bramka dla gości padła w 64. minucie. Podolski otrzymał piłkę w polu karnym, zagrał do Włodarczyka, a ten z bliska wpakował piłkę do siatki. Obecny na trybunach Piotr Włodarczyk mógł się uśmiechnąć. Radości zabrakło natomiast u asystenta przy trzecim golu. To dość zaskakująca reakcja mistrza świata z 2014 roku, który z autorem gola nawet nie przybił "piątki".

Radomiak nie wierzył w możliwość doprowadzenia do remisu, ale honor mógł uratować. Zabrakło szczęścia, kiedy w 73. minucie piłka odbiła się od poprzeczki, a następnie linii bramkowej.

Górnik bez większych problemów dowiózł wysokie prowadzenie do końca. Zabrzanie jeszcze mogli podwyższyć wynik gry, ale więcej goli w potyczce już nie padło.

Radomiak Radom - Górnik Zabrze 0:3 (0:2)
0:1 - Szymon Włodarczyk 28'
0:2 - Bartosz Nowak 32'
0:3 - Szymon Włodarczyk 64'

Składy:

Radomiak Radom: Gabriel Kobylak - Mateusz Grzybek (77' Daniel Pik), Raphael Rossi, Mateusz Cichocki, Dawid Abramowicz - Roberto Alves, Filipe Nascimento, Thabo Cele (63' Dominik Sokół) - Michał Feliks (46' Leandro) - Lisandro Semedo (46' Luis Machado), Dariusz Pawłowski (46' Maurides).

Górnik Zabrze: Kevin Broll - Paweł Olkowski, Aleksander Paluszek, Rafał Janicki, Richard Jensen, Erik Janza - Jonatan Kotzke (76' Dani Pacheco), Alasana Manneh (87' Jean Mvondo) - Bartosz Nowak (87' Krzysztof Kolanko), Lukas Podolski (76' Dariusz Stalmach) - Szymon Włodarczyk (68' Mateusz Cholewiak).

Żółte kartki: Rossi, Maurides, Nascimento, Machado (Radomiak) oraz Jensen, Janicki, Janża, Stamach (Górnik).

Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa).

Widzów: 3 701.

Czytaj także:
Pokonał Legię 3:0. Wpis jego syna robi furorę
Piast Gliwice wciąż bez punktów. Gruzin od radości do rozpaczy

Źródło artykułu: