W rundzie wiosennej poprzedniego sezonu Portugalczyk występował w ekipie zielonych na zasadzie wypożyczenia z Rakowa Częstochowa. Miał pewne miejsce w składzie, zagrał w 14 spotkaniach PKO Ekstraklasy i zdobył 3 bramki.
Latem Miguel Luis wrócił do macierzystego klubu, lecz trener Marek Papszun nie miał zamiaru na niego stawiać, a poznaniacy od początku dążyli do definitywnego pozyskania tego zawodnika. On sam czuł się w stolicy Wielkopolski bardzo dobrze i deklarował władzom klubu z Drogi Dębińskiej, że jeśli pozostanie w Polsce, chętnie przeniósłby się na stałe właśnie do Warty.
Ten plan został zrealizowany i w środę 23-letni pomocnik podpisał umowę obowiązującą do połowy 2024 roku.
ZOBACZ WIDEO: Co za strzał! Tego gola można oglądać w nieskończoność
- Od pierwszego dnia, w którym Miguel opuścił Poznań, byliśmy w stałym kontakcie z zawodnikiem i jego menedżerem. Negocjacje przybierały wszelkie możliwe formy i nie należały do najłatwiejszych. Jedno jest pewne, obie strony, zarówno Warta, jak i sam Miguel, były zainteresowane dalszą współpracą. Z tego względu tym bardziej się cieszę, że udało się pozyskać Miguela na zasadzie transferu definitywnego i będzie on naszym zawodnikiem przez kolejne dwa lata - przekazał pełnomocnik zarządu zielonych ds. sportu, Piotr Barłóg.
- Wróciłem, bo w poprzedniej rundzie byłem tutaj bardzo szczęśliwy. Podobała mi się współpraca z trenerem Dawidem Szulczkiem i to, jak funkcjonowałem w zespole - stwierdził sam Luis.
23-latek jest wychowankiem Academiki Coimbra. Już w wieku 10 lat przeniósł się do Sportingu Lizbona, w którym występował na wszystkich szczeblach piłki juniorskiej oraz w drugim zespole. W sezonie 2018/2019 natomiast zadebiutował w drużynie seniorów. Zagrał w niej 22 spotkania - w lidze, a także Pucharze Portugalii i Pucharze Ligi. Jest zdobywcą obu tych trofeów. Ponadto 6 razy wystąpił w Lidze Europy i strzelił w niej jednego gola.
Luis to piąte letnie wzmocnienie Warty. Wcześniej do ekipy Dawida Szulczka dołączyli: Kamil Kościelny (ostatnio Puszcza Niepołomice), Dimitrios Stavropoulos (Reggina), Maciej Żurawski (Pogoń Szczecin), a także Miłosz Szczepański, którego po raz kolejny wypożyczono z Lechii Gdańsk.
Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol