Aleksandar Prijović grał już z powodzeniem w Legii Warszawa, strzelał nawet bramki w Lidze Mistrzów, a następnie, w burzliwych okolicznościach, przeniósł się do PAOK-u Saloniki.
Z Grecji trafił do saudyjskiego Al-Ittihad FC (kontrakt życia, ponad 4 mln euro rocznie), a następnie wyjechał do Australii do Western United FC.
W tamtejszej lidze wiodło mu się dobrze (27 meczów i 13 goli w ostatnim sezonie), ale piłkarz ostatnio postanowił wrócić do Europy. Jak już wcześniej poinformował portal legia.net pojawiła się opcja ponownych występów w Legii, która pilnie szuka drugiego napastnika.
Problemem są Australijczycy
"Prijo" zdecydował się na powrót na Stary Kontynent, ale problemem jest australijski klub, który nie chce go sprzedawać. Western United ma kontrakt z piłkarzem do lata 2024 roku, więc bez zgody Australijczyków nic wydarzyć się nie może. Legia podjęła jednak próbę, a nawet kilka prób, proponując drugiej stronie różne warianty.
ZOBACZ WIDEO: Co za strzał! Tego gola można oglądać w nieskończoność
Z informacji WP SportoweFakty wynika, że jednym z elementów propozycji ze strony polskiego klubu była wymiana: Australijczycy oddają Prijovicia, a w odwrotnym kierunku trafia jeden z piłkarzy Legii. Polski klub wskazał nazwiska trzech graczy, których był skłonny oddać za Prijovicia. Western miało wybrać jednego z zaproponowanych. Z naszych informacji wynika jednak, że Australijczycy nie zgodzili się na takie rozwiązanie.
"Prijo" potrafi być stanowczy
To jednak nie zakończyło rozmów. Wprawdzie Australijczycy najchętniej w ogóle nie oddawaliby "Prijo", ale… No właśnie. Prijović, jeśli walczy o swoje, potrafi być, łagodnie mówiąc, mocno stanowczy w doprowadzeniu sprawy do końca.
Najpierw przekonali się o tym w… Warszawie, następnie w Salonikach, potem w Arabii Saudyjskiej, a lada moment może to spotkać Australijczyków. Sprawa jego powrotu do Legii jest więc według naszej wiedzy jak najbardziej otwarta.
To najbardziej prawdopodobny wariant
Rozmowy trwają i, jak się wydaje, powoli posuwają się do przodu. I co ważne: obie opcje (sprzedaż, wypożyczenie) są możliwe. Choć najbardziej prawdopodobny wariant w tym momencie to, jak słyszymy, wypożyczenie z opcją wykupu przez Legię.
A co do warunków kontraktu indywidualnego, to według naszej wiedzy z "doklepaniem" tego nie byłoby problemu. 32-letni obecnie Prijović w trakcie poprzedniego pobytu w Legii zagrał 72 mecze, w których strzelił 24 gole. Zdobył dwa mistrzostwa Polski i Puchar Polski. Jest 13-krotnym reprezentantem Serbii (2 gole).
Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty