Piłkarskie święto w Kielcach. Ojrzyński: Legia? To dla mnie najlepszy rywal

WP SportoweFakty / Michał Dominik / Na zdjęciu: Leszek Ojrzyński
WP SportoweFakty / Michał Dominik / Na zdjęciu: Leszek Ojrzyński

Na ten dzień kibice w Kielcach czekali od bardzo dawna. Po dwóch latach ich zespół wraca do polskiej Ekstraklasy. Na inaugurację nowego sezonu Korona zagra u siebie z Legią Warszawa (sobota, g. 20). Spotkanie odbędzie się przy komplecie publiczności.

Patrząc z perspektywy ludzi z Kielc, nie można było wymarzyć sobie lepszej inauguracji nowego sezonu. Sobota, godz. 20, mecz na własnym boisku z Legią Warszawa, która od niepamiętnych czasów wzbudza nieporównywalnie większe emocje niż jakakolwiek inna drużyna w Polsce. Do tego dla Korony Kielce jest to pierwsze spotkanie po powrocie do Ekstraklasy. Nic więc dziwnego, że fani tłumnie ruszyli do kas i wykupili wszystkie bilety na kilka dni przed spotkaniem.

- Zagramy tak, by kibice byli zadowoleni. Pierwsze mecze przeważnie są lekką niewiadomą. Jesteśmy beniaminkiem i sam jestem ciekaw jak zareagujemy - mówił trener Leszek Ojrzyński podczas konferencji prasowej.

Był jedną nogą w Legii

Dla Ojrzyńskiego jest to mecz o tyle specyficzny, że zimą był bardzo blisko objęcia posady pierwszego trenera Legii. Stołeczny klub był zdecydowany, trener również. Miał stawić się jednego dnia w Warszawie, jednak pech chciał, że w międzyczasie doszło do pamiętnego ataku kibiców Legii na autokar wracający z jednego z meczów. Dariusz Mioduski po tym wydarzeniu zmienił koncepcję i ostatecznie postawił na Aleksandara Vukovicia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niewiarygodne, co zrobił piłkarz. Ukradł koledze gola


Mimo iż Legia Warszawa ma za sobą tragiczny sezon (dopiero dziesiąte miejsce i aż siedemnaście przegranych meczów), to trener Ojrzyński uważa, że jest to jeden z głównych kandydatów do zdobycia tytułu mistrza Polski w nadchodzących rozgrywkach.

- Dla mnie jest to pewniak do walki o mistrzostwo. Tak jest co roku, a teraz szczególnie, mając w pamięci ostatni sezon. To marka sama w sobie. Legia to Legia. Ma w składzie wielu byłych reprezentantów Polski, Josue, który według mnie jest najlepszą indywidualnością w lidze - podkreśla Ojrzyński.

Uderzyć w słabe punkty

- Mamy przeanalizowane sparingi Legii, ale są to tylko sparingi. Niejednokrotnie bywało tak, że drużyna prezentowała się słabo albo dobrze w okresie przygotowawczym, a w lidze odwrotnie. Musimy znaleźć sposób, żeby pewne rzeczy zneutralizować, a w słabe punkty uderzyć. Każda drużyna ma słabe punkty - analizuje szkoleniowiec Korony.

Trzeba też podkreślić, że Ojrzyński ma patent na Legię. Rywalizował z tym zespołem piętnaście razy. Wygrywał siedmiokrotnie, raz był remis i siedem razy przegrywał. Ale jeśli wziąć pod uwagę wyłącznie mecze domowe, bilans przedstawia się jeszcze lepiej.

- W przeszłości będąc trenerem Korony Legia gościła u nas dwa razy i oba te mecze wygraliśmy. Oby tak samo było i teraz, choć należy pamiętać, że każdy mecz jest inny. Jeśli spojrzeć tylko w statystyki, to nie ma dla mnie lepszego przeciwnika niż Legia na naszym stadionie, bo jeśli mnie pamięć nie myli to jest to pięć zwycięstw i remis - podsumował trener Korony.

Początek spotkania Korona Kielce - Legia Warszawa w sobotę o godz. 20.

CZYTAJ TAKŻE:
Spokój kapitana Ruchu Chorzów. "Wiele drużyn chce stąd uciec wyżej"
Lechia nie zamierza poprzestać na jednej wygranej. Gdańszczanie chcą wyeliminować rywala w wielkim stylu

Komentarze (8)
avatar
Jagafan
17.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Punkty nie kłamią !!! Legia rządzi !!!! 
avatar
KORONIARZCK
15.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wisła już Pokazała że Można Spaść do 1 Ligi w Tym sezonie Pora na Was :) Będziemy Patrzeć Jak Raków Lech i Pogoń was leje równo w Tym sezonie 
avatar
KORONIARZCK
15.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Taaa tylko uważajcie na Legię żeby nas nie zaskoczyła w tym sezonie spadkiem do I Ligi bo o mały włos tego nie zaliczyła w poprzednim Sezonie ... Haha 17 meczy przegrać dajcie spokój ... Macie Czytaj całość
avatar
LG 45
14.07.2022
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Dla beniaminka zawsze lepiej, że na początek trafia się słaby rywal, z którym na koniec sezonu może przyjdzie walczyć o utrzymanie. 
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
14.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Legia od zawsze sprowadza tłumy lokalsów na trybuny, czy to jest na 10. miejscu, na 1. czy ostatnim. Liczby nie kłamią.