- Nie możemy dłużej czekać. Albo przedłuży umowę, albo podejmiemy decyzję. Byłem z nim szczery. Interes klubu jest na pierwszym miejscu. Albo złoży podpis, albo będzie musiał szukać transferu - mówił jeszcze w styczniu o sytuacji Ousmane Dembele Mateu Alemany, dyrektor sportowy Barcelony.
Czas jednak upływał, a Francuz nie zdołał dojść do porozumienia z Katalończykami i ostatecznie wraz z końcem czerwca stał się wolnym zawodnikiem. W międzyczasie natomiast media łączyły go z kolejnymi klubami informując nawet w pewnym momencie, że porozumiał się z PSG.
Obecnie jednak narracja ta jest zgoła odmienna. Hiszpański "Sport" donosi, że Dembele finalizuje właśnie warunki nowego kontraktu z... Barceloną.
"Po miesiącach negocjacji i ofert, saga związana z Ousmane Dembele dobiega końca, a rozmowy dotyczące przedłużenia jego umowy na Camp Nou są zaawansowane. Zawodnik i klub finalizują szczegóły kontraktu po tym, jak poprzednia umowa wygasła w czwartek" - możemy przeczytać w serwisie.
Dużym orędownikiem zatrzymania Dembele w Barcelonie pozostaje Xavi. To właśnie od momentu jego przyjścia do klubu Francuz dostał w nim "nowe życie", przypominając przy tym, dlaczego Barca zapłaciła za niego swego czasu 140 mln euro.
Czytaj także:
- Lato wszech czasów. Dzięki "Lewemu"
- Gwiazdor Bayernu Monachium o odejściu Roberta Lewandowskiego. "Jest jednym z najlepszych"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wolny - palce lizać! Przymierzył idealnie