Finalissima to spotkanie, w którym mierzą się ze sobą triumfator Copa America z mistrzem Europy. Do tej konfrontacji doszło w środowy wieczór na Wembley po raz pierwszy od... 29 lat.
Z triumfu cieszyć mogła się Argentyna, która ograła Włochy 3:0 po golach Lautaro Martineza, Angela Di Marii i Paulo Dybali. Najlepszym graczem spotkania wybrano z kolei Lionela Messiego, autora dwóch asyst.
Nic więc dziwnego, że po spotkaniu w szatni Albicelestes był prawdziwy szał radości, bo Argentyńczycy zdobyli drugie trofeum w krótkim czasie, a takiej serii nie mieli od lat.
ZOBACZ WIDEO: Jaki jest cel na Ligę Narodów? Michniewicz ujawnia
Krążące po mediach społecznościowych filmiki z radością i śpiewami Argentyńczyków nie przypadły do gustu Neymarowi, bowiem słowa piosenki skupiły się właśnie na Brazylii.
Gracze Albicelestes skupili się właśnie na wielkim rywalu śpiewając ile to już muszą czekać na zwycięstwo. "Co się stało, Brazylio? Dalej czekasz? Co się stało, Brazylio?" - śpiewali.
Były też pieśni pochwalne w kierunku Messiego, że to on ma koronę i magiczną lewą nogę czy nawet przypomnienie Diego Maradony. "Wiem, że was to boli, ale ten puchar należy do Argentyny" - można było usłyszeć.
"Czy oni wygrali mistrzostwo świata?" - zapytał w mediach społecznościowych ironicznie Neymar.
Warto dodać, że Argentyna po wygraną w Copa America sięgnęła właśnie w Brazylii, gdzie w wielkim finale ograła gospodarzy 1:0.
Zobacz także:
Słaby sezon Lionela Messiego. Neymar znalazł przyczynę
Mbappe robi czystkę w PSG. To będzie wielka rewolucja
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)