Wokół Frenkiego de Jonga krąży coraz więcej spekulacji. Przez dłuższy czas jest on łączony z Manchesterem United. Jak podał dziennikarz Oriol Domenech, "Czerwone Diabły" faktycznie złożyły ofertę za Holendra, ale on ją odrzucił z powodu chęci gry w Lidze Mistrzów. A w niej w przyszłym sezonie podopieczni Erika ten Haga nie zagrają.
Jednak według najnowszych informacji "The Sun", United wierzy, że oferta 50 mln funtów wystarczy, aby przekonać FC Barcelonę do sprzedaży. Wielki wpływ na ten ruch transferowy ma mieć odejście Paulo Pogby, który był jednym z najbardziej kosztownych piłkarzy na Old Trafford. Holenderski pomocnik mógłby być jego dobrym następcą.
Jednak nie tylko United znalazł się na horyzoncie 25-latka, ale i także Bayern. "Mundo Deportivo" donosi o możliwej wymianie Holendra za Roberta Lewandowskiego. Wszystko to z powodu trudności finansowych w ściągnięciu kapitana reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie akcje to sól futbolu! Zrobił to fenomenalnie
"To się klei, udało nam się potwierdzić, że Bayern jest zainteresowany pozyskaniem de Jonga" - napisał wspomniany dziennik.
W barwach "Bawarczyków", Holender mógłby grać w Lidze Mistrzów. A to na pewno może mieć wpływ podczas podejmowania przez niego decyzji.
Pomocnik ojczyznę opuścił w 2019 roku. Po fantastycznym okresie odszedł on z Ajaxu Amsterdam i przeszedł do FC Barcelony. "Blaugrana" zapłaciła wtedy za niego blisko 86 mln euro.
25-latek w minionym sezonie La Ligi rozegrał łącznie 32 spotkania. W ramach nich strzelił trzy bramki oraz zanotował trzy asysty.
Zapadła decyzja ws. Brzęczka. Komunikat rozwiał wątpliwości
Przebojowy start przygotowań do mundialu USA