To, co działo się przed bramami stadionu Stade de France przed finałem Ligi Mistrzów to coś nie do opisania! Powiedzieć, że panował tam chaos, to jakby nie powiedzieć nic.
Fani przy bramach wejściowych zaczęli pojawiać się już na grubo ponad dwie godziny przed planowanym rozpoczęciem meczu Liverpool FC - Real Madryt. Pierwszy gwizdek początkowo planowano na godz. 21:00.
Planowano, ale przesunięto go o 36 minut! Powód? Nie wszyscy fani "The Reds" zdołali wejść na trybuny. To jednak nie wszystko. Organizatorzy nie radzili sobie z tymi, którzy próbowali sforsować bramy, przeskakiwali przez płoty i chcieli wejść na obiekt bez wejściówek!
ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #8: co dalej z Lewandowskim? Transfer na horyzoncie
Użyto gazów pieprzowych, blokowano wejście tych osób, które miały w swoich rękach bilety. Co więcej, nie wszyscy ci, którzy wejściówki mieli w swoich rękach, przeszli przez bramki i po rozpoczęciu już i tak opóźnionego meczu nadal stali przed bramkami.
To bez dwóch zdań wielki skandal i kompromitacja organizatorów. Zamiast o wielkim piłkarskim święcie media mówią i piszą o wielkim skandalu.
Pepper spraying fans outside stadium in Paris pic.twitter.com/drgzEpR9gD
— Mark Ogden (@MarkOgden_) May 28, 2022
Liverpool fans stuck outside the stadium show their tickets for the Champions League final. pic.twitter.com/ucemf1eNGs
— ESPN UK (@ESPNUK) May 28, 2022
"Absolutely shambolic."
— The Sun Football (@TheSunFootball) May 28, 2022
Liverpool fans describe the 'terrifying' scenes outside the Stade de France. #UCLfinal pic.twitter.com/rqjlJMwP3V
#liverpool fans still queuing to get in the Stade de France. It’s nearly half time. @SkyNews pic.twitter.com/0RwvlCU5cD
— James Matthews (@jamesmatthewsky) May 28, 2022
Zobacz także:
Finał Ligi Mistrzów opóźniony! Wiadomo, co się stało
UEFA nie chciała o tym głośno mówić. Nowe informacje ws. skandalu