Jaka będzie przyszłość Roberta Lewandowskiego? Jedynym pewniakiem w tej sprawie jest to, że Polak nie zamierza przedłużyć obowiązującego do czerwca 2023 roku kontraktu. Najlepszy piłkarz świata zapowiedział, że chce odejść z klubu i najlepiej, by to się stało jeszcze w trakcie letniego okienka.
Lewandowskim interesuje się FC Barcelona, a jak wynika z medialnych ustaleń, Polak ma zawarte ustne porozumienie z katalońskim klubem. Miał zgodzić się nawet na obniżkę wynagrodzenia, by tylko grać w Barcelonie. Klub już złożył nawet pierwszą ofertę.
Ta opiewała na 32 miliony euro. "Mundo Deportivo" poinformowało, że Niemcy docenili szczegóły propozycji, ale odpowiedź dla przedstawicieli hiszpańskiego klubu była negatywna. Okazuje się, że te doniesienia nie do końca są prawdą.
ZOBACZ WIDEO: Ponad 2 mln wyświetleń. Cały świat pod wrażeniem "Lewego"
Nowe informacje na ten temat przekazał Tomasz Włodarczyk, który o sytuacji Lewandowskiego mówił w programie "Okno Transferowe" na kanale YouTube serwisu meczyki.pl.
- Bayern Monachium do tej pory nie odpowiedział, a zarazem nie odrzucił oferty Barcelony za Roberta Lewandowskiego. Trwa status quo, jeśli chodzi o ten transfer. Punktem zapalnym to był wywiad Piniego Zahaviego w "Bildzie", gdzie mówił ostro, że Bayern to historia zamknięta dla Lewandowskiego. Zapowiada się długa telenowela z wyprowadzeniem ostrym ciosów - powiedział Włodarczyk.
- Robert jest wściekły na władze Bayernu za sytuację z Haalandem i nie za bardzo chce mieć z nimi coś wspólnego - dodał dziennikarz serwisu meczyki.pl.
Czytaj także:
Od Lewandowskiego do Mbappe. Florentino Perez i sztuka przegrywania
Nicola Zalewski - talent odkryty w fabryce