Reprezentant Polski wspomina bolesne zderzenie. "Miałem wstrząśnienie mózgu"

W przedostatniej kolejce Premier League Jan Bednarek zderzył się z własnym bramkarzem i musiał opuścić boisko. - Ze zderzenia pamiętam niebo. Miałem wstrząśnienie mózgu, odcięło mnie i doktorzy zdecydowali, że musi być zmiana. Nic nie czułem, byłem otumaniony i chciałem grać, ale podjęli za mnie decyzję o zmianie. Koniec końców była to dobra decyzja, dziękowałem im, bo po meczu główka mnie bolała - przyznał polski defensor. Bednarek długo musiał czekać na swój debiut w Premier League, ale jak już wskoczył do podstawowego składu, to miejsca nie oddał. - Byłem gotowy na to, że szansa nadejdzie i że muszę ją wykorzystać. Ciężko na to pracowałem. Wiedziałem, że muszę być gotowy. W końcu nadszedł ten moment i miejsca nie oddałem - dodał 22-latek. W Juracie jest dziennikarz WP SportoweFakty, Mateusz Skwierawski.

Komentarze (0)