Reprezentacja Francji po dwunastu latach znowu zagra w finale mistrzostw świata. "Trójkolorowi" we wtorek ograli Belgię 1:0 po golu Samuela Umtitiego. Teraz stoją przed szansą, aby powtórzyć sukces z 1998 roku, gdy ich rodacy zostali najlepszymi piłkarzami na świecie.
Francuzi mają wiele gwiazd, ale jedną z największych jest Kylian Mbappe Lottin. Gwiazdor Paris Saint-Germain ma zaledwie 19 lat, a już jest jednym z liderów kadry. W mediach zaczęły pojawiać się głosy, że to on może przerwać dominację Cristiano Ronaldo i Lionela Messiego w plebiscycie na najlepszego piłkarza świata. On jednak o Złotej Piłce nie myśli.
- To niewyobrażalne. Finał mundialu to największe marzenie w życiu. Nawet w najpiękniejszych snach sobie tego nie wyobrażałem, a jestem wielkim marzycielem. Kiedy nie oszukujesz i pracujesz dla zespołu, przychodzi nagroda. Tak długo, jak mogę pomóc drużynie, cała reszta nie ma znaczenia. Nie interesuje mnie Złota Piłka, chcę zdobyć Puchar Świata. Chcę świętować wygranie mistrzostw świata ze wszystkimi Francuzami - przyznał po meczu.
Po meczu z Belgią niektórzy przeciwnicy narzekali na Mbappe. Przegrani mieli do niego żal o zachowanie pełne cwaniactwa. Piłkarz odniósł się do tych zarzutów. - Mogą myśleć, co chcą. Jeżeli ich skrzywdziłem, to przepraszam. Jestem sobą, to wszystko - skomentował.
Francja obecnie czeka na zespół, z którym zmierzy się w finale MŚ 2018. W środę w drugim półfinale Chorwacja zmierzy się z Anglią.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Mocne słowa eksperta. "Rosjanin kojarzy się z człowiekiem, który bierze doping"