Mundial 2018. Tysiące Szwedów wyszły na ulicę. To był akt poparcia dla Durmaza

Facebook / Na zdjęciu: Szwedzi na wiecu poparcia dla Durmaza
Facebook / Na zdjęciu: Szwedzi na wiecu poparcia dla Durmaza

Jimmy Durmaz padł ofiarą internetowych hejterów po meczu z Niemcami. Szwedzi jednak zorganizowali akcję, by pokazać piłkarzowi, że są z nim w trudnych chwilach.

Trwające mistrzostwa świata pokazują jeden niechlubny trend. Piłkarze zmagają się z olbrzymią presją, a ich błędy często mają bardzo nieprzyjemne skutki. Choć za nami zaledwie faza grupowa, to już wielu piłkarzy zetknęło się z internetowymi pogróżkami. Hejterzy nie mają litości. Obrażają, atakują rodziny, a nawet grożą śmiercią. Na własnej skórze przeżył to Jimmy Durmaz.

Szwedzki piłkarz wszedł pod koniec meczu z Niemcami. To on dokonał faulu, po którym Toni Kroos strzelił zwycięskiego gola. Wówczas niektórzy myśleli, że to może być porażka na miarę odpadnięcia z mundialu. Dlatego pomocnik Toulouse FC padł ofiarą rasistowskich wpisów (ma pochodzenie turecko-libańskie), a niektórzy internauci wysyłali śmiertelne pogróżki.

Cała kadra natychmiast potępiła ataki. Sprawa została także zgłoszona na policję (szczegóły TUTAJ). Teraz klasę pokazali Szwedzi. W mediach społecznościowych ogłoszono akcję, która miała być symbolem poparcia dla Durmaza. Organizatorzy zapraszali wszystkich na jeden z największych placów w centrum Sztokholmu.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Sylwia Dekiert: Myślę, że Nawałka nie pozostanie na stanowisku. Nie dlatego, że był złym trenerem

Szwedzka społeczność nie zawiodła. Na miejscu pojawiło się około 120 tys. ludzi. Byli to nie tylko piłkarscy kibice, ale także ludzie, którzy z futbolem nie mają nic wspólnego. Wszystkim przyświecał jeden cel - pokazać, że "miłość jest silniejsza niż nienawiść i rasizm".

- To jest coś niesamowitego. Otrzymaliśmy wielkie wsparcie i miłość. To będzie owocowało na kolejne pokolenia - komentował wzruszony ojciec piłkarza Simon.

Szwecja ostatecznie awansowała do 1/8 finału i zmierzy się ze Szwajcarią. Mecz odbędzie się 3 lipca w Sankt Petersburgu.

Komentarze (6)
avatar
ja33
30.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
DURMAZ MA SZANSE SIE ZREHABILITOWAC,NAPISZE PO LATACH KSIĄZKE W KTOREJ OPISZE TEN INCYDENT Z JEGO UDZIALEM.. TE AKTY POPARCIA SA PLYTKIE,ZENUJĄCE I TAKIE "KOMUNISTYCZNE".Uderz w stól..a nożyce Czytaj całość
avatar
zadziwiony
30.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Gdyby to było u nas, to przede wszystkim byłby opluty przez media. Jego występ nazwano by żenującym, hańbiącym itp, a ludzi stających w jego obronie przedstawiono by jako oszołomów, fanatyków, Czytaj całość
grolo
30.06.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie wierzę! Wreszcie przyzwoity artykuł Czykiela. Wreszcie pisze coś w dobrej sprawie! Może jednak warto uwierzyć w nawróconych grzeszników.