W rozmowie z Robertem Błońskim z "Przeglądu Sportowego" Michał Żewłakow ocenia występ reprezentacji Polski na mundialu w Rosji. Były kadrowicz nie jest zaskoczony takim obrotem spraw, przed turniejem przeczuwał, że Polacy mogą nie wyjść z grupy.
- Któregoś dnia byłem w radio i jako jedyny powiedziałem, że biorę pod uwagę scenariusz, w którym nie wychodzimy z grupy. Na mistrzostwach świata czekały nas mecze, jak ten przegrany 0:4 z Danią. Reprezentacja Polski to wciąż grupa piłkarzy, która ze wszystkich sił będzie próbowała odnieść sukces, ale nigdy go nie zagwarantuje - uważa.
- Dalej jesteśmy drużyną, która w wielkiej imprezie tylko może sprawić albo tylko może spróbować zrobić niespodziankę, a nie pojechać po sukces jak po swoje - dodaje były reprezentant Polski.
Żewłakow podkreśla, że trener Adam Nawałka popełnił kilka błędów, ale nie pomogli mu także piłkarze. - Trener Nawałka miał prawo popełnić błędy. Szkoda, że zdarzyło się to podczas mistrzostw świata. Ale on też polega na piłkarzach i czasem potrzebuje od nich pomocy. Mam wrażenie, że w Rosji jej nie otrzymał - przyznaje.
Z Japonią zagramy o honor. Żewłakow doskonale zna smak takich smak takich meczów - brał w nich udział w 2002, 2006 i 2008 roku. - Piłkarz ma poczucie wstydu i niespełnienia, jest świadomy, że zawiódł oczekiwania swoje oraz kibiców - tłumaczy były reprezentant Polski.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. "Czy my jesteśmy aż takimi dziadami?" Dziennikarze zastanawiają się nad słowami Nawałki