Po niedzielnej porażce z Kolumbią (0:3) reprezentacja Polski straciła szansę na awans do 1/8 finału mistrzostw świata. Styl zaprezentowany przez Biało-Czerwonych był daleki od oczekiwań kibiców. W poniedziałek z fatalnego występu przed dziennikarzami tłumaczyli się selekcjoner Adam Nawałka i kapitan Robert Lewandowski. Ten drugi po spotkaniu z Kolumbią dawał do zrozumienia, że brakowało mu wsparcia wśród kolegów.
Piłkarz Bayernu Monachium tłumaczył się ze swoich słów. - Nie chciałem wyrazić się negatywnie o moich kolegach z drużyny. To zostało źle zrozumiane. Zawsze staję za trenerem oraz kolegami z zespołu i nie mówię o nich nic negatywnego - powiedział Lewandowski w rozmowie z "Bildem".
Kapitan reprezentacji Polski zdradził powody słabego występu na mundialu. - Przed mistrzostwami świata mieliśmy wiele problemów z kontuzjami, a wielu z naszych zawodników nie grało regularnie w klubach. To jest powód naszego pożegnania z mundialem - dodał Lewandowski.
Mistrzostwa świata Polacy rozpoczęli od porażki z Senegalem (1:2), a następnie ulegli Kolumbii (0:3). Biało-Czerwoni byli pierwszą europejską drużyną, która straciła szansę na awans do 1/8 finału. Polakom został już tylko mecz o honor, w którym zmierzą się z Japonią. Pojedynek ten zaplanowany jest na 28 czerwca, a jego początek wyznaczono na 16:00.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Padły zarzuty wobec słów Lewandowskiego. "Za dużo zwala na kolegów"