[tag=2475]
Cezary Kucharski[/tag] w środę był gościem Radia ZET. Były reprezentant Polski skomentował postawę naszych piłkarzy w meczu z Senegalem przegranym 1:2. Nie mogło jednak zabraknąć tematu Roberta Lewandowskiego. Kapitan naszej kadry kilka miesięcy temu zrezygnował z usług swojego wieloletniego menedżera. Podobno zrobiło to, by walczyć o wymarzony transfer do Realu Madryt.
Na temat "Lewego" w stolicy Hiszpanii napisano już bardzo wiele. Media już donosiły, że "Królewscy" zrezygnowali z Polaka, a potem podobno znowu mieli się nim zainteresować. Na razie sprawa ucichła z powodu mistrzostw świata 2018. Kucharski jednak jest przekonany, że Roberta w Realu nie zobaczymy.
- Czy beze mnie Lewandowski trafi do Realu? Nie. Czy ze mną by trafił? Pomidor. To jest bardzo skomplikowana sytuacja. Bayern to wielki klub, który nie potrzebuje sprzedawać swoich największych klejnotów. Bayern go nie wypuści. Uważam, że to dla Roberta najlepszy klub, który jest ułożony pod jego umiejętności. Zmiana jest zawsze ryzykiem - mówił Kucharski w Radio ZET.
Były menedżer Lewandowskiego następnie przypomina o polityce Bawarczyków, którzy nie sprzedają swoich największych gwiazd. Zwraca także uwagę na, że polski napastnik z racji wieku nie jest już aż tak atrakcyjny na rynku transferowym. Zasugerował także, że Real do tej pory nie wykazał, że chce Roberta.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Senegal. "Milik krzyczał na Lewandowskiego, machał rękami"
- W Bayernie żaden piłkarz nie ma klauzuli odstępnego. Na pewno trzeba by za niego zapłacić dużo, około 100 mln euro. Nigdy jednak nie było takiej dyskusji. Bayern od początku negocjacji podkreślał, że ta sprawa jest nienegocjowalna. Co by musiało się stać, by Lewandowski odszedł do Realu? Po pierwsze Real musiałby go chcieć. Po drugie Bayern musiałby mieć zmiennika na jego miejsce. Po trzecie musiałyby być duże pieniądze. Oczywiście jest szaleństwo na rynku piłkarskim, ale trzeba pamiętać, że Robert ma trzydzieści lat i kluby wolą inwestować w młodszych piłkarzy. To są też argumenty, na które trzeba patrzeć - wyjaśnia.
Kucharski wypowiedział się także na temat rozstania ze swoim klientem. "Lewy" tłumaczył, że jednym z powodów zmiany menedżera był fakt, że jego dotychczasowy agent nie akceptował, że skupia się także na innych sferach życia (szczegóły TUTAJ). Były piłkarz wyjaśnia, o co chodzi.
- Zawsze piłkarzom mówiłem, że koncentracja w stu procentach na piłce, to najlepsza inwestycja w siebie i daje najwięcej korzyści. Kiedyś Guardiola powiedział, że różnica między piłkarzem klasy światowej a europejskiej to jest 3-5 proc. Wiem z własnego doświadczenia, że dekoncentracja i myślenie o biznesach, to może zabrać te 3-5 proc. Uważam, że lepiej przedłużyć sobie karierę o rok, koncentrując się tylko na piłce, niż robić dziesięć czy dwadzieścia interesów, które tylko zaburzają koncentrację - przyznaje.