Mundial 2018. Polska - Senegal: Biało-Czerwoni faworytem bukmacherów

Newspix / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT  / Na zdjęciu: Jakub Błaszczykowski i Robert Lewandowski
Newspix / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / Na zdjęciu: Jakub Błaszczykowski i Robert Lewandowski

We wtorek reprezentacja Polski rozegra swój pierwszy mecz na mistrzostwach świata. Zdaniem bukmacherów to Biało-Czerwoni są faworytami starcia z Senegalem.

Według oferty polskich bukmacherów, wyżej stoją akcje Biało-Czerwonych. W ofercie STS triumf Polski wyceniany jest na 2,40, a kurs na wygraną Senegalu to 3,14. Według analityków tej firmy najmniej prawdopodobnym rozstrzygnięciem jest remis. Z kolei w serwisie etoto.pl najwięcej można zarobić, stawiając na Senegal (3,65). Kurs na Polskę to 2,40. W Fortunie triumf Polaków wyceniany jest na 2,41, a wygrana afrykańskiego zespołu daje współczynnik 3,35.

Nie tylko polscy bukmacherzy uważają, że podopieczni Adama Nawałki wygrają pierwszy mecz na mistrzostwach świata. Za każdą złotówkę postawioną na reprezentację Polski można zarobić około 2,50 zł. Z kolei typ na triumf Senegalu oznacza wygraną około 3,50 złotych. Podobnie uważają zagraniczne firmy bukmacherskie.

Najsłynniejsza angielska firma zajmująca się zakładami wzajemnymi - William Hill - za faworyta uważa Biało-Czerwonych. Z oferty bukmachera wynika, że kurs na triumf Polaków wynosi 2,30. Z kolei współczynnik na wygraną afrykańskiego zespołu to 3,50. Nieco niżej (3,10) wyceniany jest remis.

Zdaniem angielskiego bukmachera pewniakiem do zdobycia gola jest Robert Lewandowski. Wysoko stoją też akcje Arkadiusza Milika i Łukasza Teodorczyka. Z kolei najwięcej można zarobić w przypadku trafień Jana Bednarka i Michała Pazdana. Kurs na gola strzelonego przez stoperów wynosi 23,00.

Mecz reprezentacji Polski z Senegalem zaplanowany jest na godzinę 17:00. W kolejnych spotkaniach Biało-Czerwoni zmierzą się z Kolumbią (24 czerwca) i Japonią (28 czerwca).

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Dziennikarz z Senegalu podkreślił mocną stronę swojej kadry. "Możecie mieć kłopoty"

Źródło artykułu: