Chorwacja pokonała Nigerię 2:0 i zdobyła trzy punkty na otwarcie mistrzostw świata. - Gratuluję zawodnikom zwycięstwa i dyscypliny w grze. Graliśmy dzisiaj dla naszych ludzi, tych którzy przeżyli wojnę. Graliśmy dla naszych weteranów. Dziękuję dla naszych fanów, którzy przyjechali tutaj. Będziemy nadal z dumą reprezentować Chorwację - powiedział po spotkaniu trener Zlatko Dalić.
Oba gole dla "Hrvatskiej" padły dzięki indywidualnym błędom rywali podczas rzutów rożnych. Najpierw, w pierwszej połowie, piłkę do własnej bramki skierował Oghenekaro Etebo, zaś po zmianie stron jeden z jego kolegów sprokurował w podobnej sytuacji rzut karny, który wykorzystał Luka Modrić.
- To był trudny mecz. Chłopaki wykonali doskonałą robotę w obronie. Zdobyliśmy dwa gole ze stałych fragmentów. To było trudne, bo Nigeria ma dobrych piłkarzy. Ale dużo dziś biegaliśmy i graliśmy na odpowiednim poziomie. Zasłużyliśmy na wygraną - zauważył 51-letni opiekun zwycięzców.
W następnym spotkaniu grupy D, Chorwaci zmierzą się z Argentyną. Rywale są podrażnieni "tylko" remisem w swoim pierwszym meczu turnieju z Islandią (1:1). - To, czego się obawialiśmy, skończyło się dobrze. Będziemy teraz świętować i skupimy się na Albicelestes. Z nimi nie zamierzamy kalkulować. Interesuje nas tylko wygrana - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Maciej Terlecki: Nie wierzę w to, że Glik będzie gotowy grać na sto procent