We wtorek selekcjoner Adam Nawałka ogłosił 23-osobową kadrę reprezentacji Polski na finały mistrzostw świata w Rosji. Selekcjoner nie zaskoczył kibiców i w składzie znaleźli się w większości ci, których typowali do tego dziennikarze i eksperci.
Najwięcej kontrowersji wzbudziło powołanie Sławomira Peszki. Skrzydłowy ma za sobą bardzo przeciętny sezon w Lechii Gdańsk, od wielu miesięcy nie pokazał też nic dobrego w meczach reprezentacji. Selekcjoner regularnie powołuje jednak zawodnika - znalazł się w kadrze na EURO 2016, teraz pojedzie też do Rosji.
Osoba 32-latka najbardziej podzieliła też kibiców, którzy wypowiedzieli się w badaniu dla Wirtualnej Polski dla panelu Ariadna w dniach 1-5 czerwca.
Badani musieli zabrać głos na temat każdego z 35 piłkarzy reprezentacji Polski z przedstawionej listy. Zawierała ona nazwiska wszystkich, których selekcjoner zgłosił do najszerszej kadry przed MŚ.
Spośród tych, którzy interesują się piłką nożną, 65 procent odpowiedziało, że Peszko powinien znaleźć się w kadrze na MŚ. Był to lepszy wynik niż uzyskali chociażby Karol Linetty (61%), Bartosz Bereszyński (56%), Thiago Cionek (50%) czy Dawid Kownacki (49%).
Z drugiej strony skrzydłowy Lechii otrzymał aż 14 procent zdecydowanych głosów na "NIE" i był to jeden z najgorszych wyników spośród wszystkich zawodników którzy pojawili się w sondzie. 21 procent głosujących nie miało co do niego zdania.
Kto obok Peszki nie zyskał poparcia badanych, a pojedzie na mistrzostwa świata? Zaledwie 30 procent ludzi wypowiedziało się pozytywnie na temat kandydatury Jacka Góralskiego. Pomocnik Ludogorca zebrał też aż 15 procent negatywnych głosów. Był to najgorszy wynik ze wszystkich graczy.
Co ciekawe, na ostatniej pozycji spośród wszystkich 35 piłkarzy pojawił się ten, który również znalazł się w kadrze na MŚ. Chodzi o Bartosza Białkowskiego (27 procent głosów na TAK, 14 procent na NIE), który jednak w Rosji będzie trzecim wyborem Adama Nawałki.
Jak można się było domyślać, zdecydowanie najwięcej głosów na TAK i najmniej na NIE otrzymali Robert Lewandowski (96%), Łukasz Piszczek (94%),Kamil Grosicki(94%), Wojciech Szczęsny (93%) i Kamil Glik (92%). W czołówce znaleźli się również Jakub Błaszczykowski, Łukasz Fabiański czy Arkadiusz Milik.
Dodajmy, że wciąż niepewny jest los Glika. Na wtorkowym treningu podstawowy obrońca reprezentacji doznał urazu barku. W czwartek zawodnik przejdzie decydujące badania w Nicei które zadecydują o tym, czy obrońca pojedzie na MŚ. Pierwsze rokowania nie są jednak optymistyczne i bardziej prawdopodobne jest, że w jego miejsce wskoczy Marcin Kamiński z VfB Stuttgart.
ZOBACZ WIDEO Tak Nawałka ogłosił swoje decyzje kadrowiczom. Kulisy ze zgrupowania reprezentacji