MŚ 2018. Paweł Dawidowicz o krytyce Hajty: Trochę to przeżywałem

Paweł Dawidowicz jest w szerokiej kadrze reprezentacji Polski, która przygotowuje się do mistrzostw świata. Piłkarz Palermo liczy, że tym razem Adam Nawałka zabierze go na mundial. Przy okazji odniósł się do krytyki Tomasza Hajty.

[tag=8049]

Tomasz Hajto[/tag] podczas zeszłorocznych młodzieżowych mistrzostw Europy nie zostawił suchej nitki na Pawle Dawidowiczu. Jego krytyka dotarła do samego piłkarza.

- Wtedy trochę to przeżywałem. Trwał turniej, ale nie udało się uciec od tych recenzji. Czy były słuszne? Każdy ma prawo do swojego zdania. Fakt, cała drużyna zagrała słaby turniej, ja także, a to między innymi na mnie spoczywała duża odpowiedzialność jako najbardziej doświadczonym piłkarzu. Niestety miałem problemy zdrowotne w końcówce sezonu. Zabrakło czasu, aby dojść do dobrej dyspozycji. Organizmu i czasu nie dało się oszukać. Było, minęło. Nie mam żalu ani pretensji do pana Hajty. Szybko zapomniałem o tych docinkach. Dostałem po tyłku, ale potraktowałem to jako dobrą naukę na przyszłość - mówi w rozmowie z Tomaszem Włodarczykiem z "Przeglądu Sportowego" Paweł Dawidowicz.

Teraz 23-letni piłkarz ma za sobą bardzo udany sezon. Był podstawowym zawodnikiem Palermo, które walczyło w Serie B. Większość spotkań rozegrał jako obrońca, ale jak sam przyznaje: bardzo dobrze czuje się w roli tzw. "szóstki", jak i stopera. Uniwersalność z pewnością podoba się Adamowi Nawałce, który w meczach towarzyskich reprezentacji Polski testował ustawienie z trójką środkowych obrońców. Do Palermo wysyłał swoich asystentów, którzy podglądali, jak sobie radzi Dawidowicz. Wypadał na tyle dobrze, że dostał powołanie do szerokiej kadry, z której jednak aż dziewięciu zawodników zostanie skreślonych. 
 
- Lubię mocno powalczyć o swoje miejsce. Mam w sobie sportową złość i potrafię ją pokazać. Jeśli będzie podobnie jak dwa lata temu w Arłamowie, spodziewam się bardzo ciężkiej pracy nad formą w pierwszej fazie przygotowań, potem dużo taktyki i schematów. Wszystko zależy w tym momencie ode mnie. Wierzę, że tym razem pojadę - dodał Dawidowicz.

Reprezentacja będzie przygotowywała się najpierw Juracie, a następnie w Arłamowie. To tam Adam Nawałka zdecyduje o zawodnikach, którzy pojadą na MŚ.

Rollercoaster w meczu Valencia CF - Deportivo, Przemysław Tytoń wszedł w końcówce [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]

Komentarze (0)