W Kapsztadzie wiało nudą - relacja z meczu Urugwaj - Francja

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W drugim meczu grupy A Mistrzostw Świata 2010 reprezentacja Urugwaju bezbramkowo zremisowała z Francją. Piłkarze z Europy byli groźniejsi, ale nie zdołali wykorzystać nawet liczebnej przewagi.

W tym artykule dowiesz się o:

W pierwszej części gry wiało nudą. Co prawda groźniejsi byli aktualni Wicemistrzowie Świata, ale obie reprezentacje mogły się pokusić o zdobycie bramki.

Trójkolorowi od początku starali się atakować, natomiast Celestes postawili na defensywę. Już w 7. minucie podopieczni Raymonda Domenecha mogli objąć prowadzenie. Wówczas lewą stroną boiska przedarł się Franck Ribery, ale akcji nie zdołał wykończyć Sidney Govou, który minął się z piłką.

Piłkarza Oscara Tabareza odpowiedzieli nieco po kwadransie gry. Wówczas najaktywniejszy w drużynie Urugwaju Diego Forlan uderzył z linii pola karnego, ale Hugo Lloris z trudem zdołał sparować jego strzał. Po chwili znów groźnie było za sprawą Francuzów. Tym razem kapitalnie rzut wolny egzekwował Yoann Gourcuff, ale fantastycznie interweniował Nestor Muslera.

W 31. minucie w sytuacji sam na sam z Muslerą mógł się znaleźć Govou, ale Nicolas Anelka zamiast przepuścić piłkę postanowił ją przejąć, a jak się okazało, napastnik londyńskiej Chelsea, w przeciwieństwie do wychowanka Olympique Lyon był na spalonym.

Druga połowa bardzo przypominała pierwsze 45 minut. W 52. Forlan wpadł w pole karne Trójkolorowych, ale już jego strzał był niecelny, po 240 sekundach z dystansu uderzał Jeremy Toulalan, jednak nie zdołał zaskoczyć Muslery.

W 64. drugą żółtą kartkę mógł zobaczyć Patrice Evra, ale sędzia postanowił go oszczędzić. Podobnie było w przypadku Toulalana, który w 68. bardzo ostro potraktował Alvaro Pereirę, jednak zobaczył tylko żółtą kartkę. Na to wydarzenia obojętny nie pozostał Domenech, który aż wbiegł na murawę, aby uspokoić swojego podopiecznego.

Nieco ponad kwadrans przed końcem po strąceniu piłki głową przez Luisa Suareza bramkę mógł zdobyć Forlan, ale napastnik Atletico spudłował. W 80. rezerwowy Malouda bardzo mocno uderzył, tyle że niecelnie.

W 81. czerwoną kartkę za brutalny faul na Bacary Sagnie zobaczył rezerwowy Nicolas Lodeiro. Tym samym była to pierwsza tego typu kara podczas MŚ w RPA. Od tego momentu Trójkolorowi zdecydowanie zaatakowali, ale jak się okazało to było za mało i ostatecznie kibice nie zobaczyli bramek.

Zatem pierwszego dnia Mistrzostw Świata w obu spotkaniach grupy A nie został wyłoniony zwycięzca.

Urugwaj - Francja 0:0

Składy:

Urugwaj: Nestor Muslera - Mauricio Victorino, Diego Lugano, Diego Godin, Alvaro Pereira - Maximiliano Pereira, Diego Perez (87' Sebastian Eguren), Egidio Arevalo, Ignacio Gonzalez (63' Nicolas Lodeiro) - Diego Forlan, Luiz Suarez (73' Sebastian Abreu).

Francja: Hugo Lloris - Bacary Sagna, William Gallas, Eric Abidal, Patrice Evra - Yoann Gourcuff (75' Florent Malouda), Jeremy Toulalan, Abou Diaby - Sidney Govou (85' Andre-Pierre Gignac), Nicolas Anelka (72' Thierry Henry), Franck Ribery.

Żółte kartki: Victorino, Lodeiro, Lugano (Urugwaj) oraz Evra, Ribery, Toulalan (Francja).

Czerwona kartka: Lodeiro /81/ (Urugwaj)

Sędzia: Yuichi Nishimura.

Widzów: 64000.

Tabela

LpDrużynaMPKTBramki
1Meksyk111:1
.RPA111:1
3Francja110:0
.Urugwaj110:0
Źródło artykułu: