"Z głębokim smutkiem i żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszego kolegi, przyjaciela, zawodnika naszego klubu Karola Leszczyńskiego" - czytamy na oficjalnej stronie motorowego klubu X Racing z Lesznowoli.
46-latek podczas treningu w ostatnią sobotę miał "poważny wypadek". "Pomimo natychmiastowo udzielonej pomocy i transportu do szpitala, nie udało się go uratować" - poinformowano.
"Odszedłeś tak nagle, że nie sposób jest nam w to uwierzyć, ani się z tym pogodzić. Trudno jest powiedzieć żegnaj komuś tak nam bliskiemu. Pozostał ogromny smutek i żal. Zawsze mogliśmy na Ciebie liczyć, zawsze byłeś pomocny, teraz pozostaje jedynie pustka. Dziękujemy Ci, za te wszystkie lata spędzone z nami. Żyłeś dla innych, zawsze wyciągałeś swoją pomocną dłoń, zawsze można było liczyć na Twoje wsparcie i pomoc. W naszych sercach trwać będziesz na zawsze. Wyrazy głębokiego współczucia dla rodziny i bliskich" - napisano na Facebooku klubu X Racing.
Leszczyński brał udział w wyścigach motocrossowych w klasie MX1C.
-> Tragiczny wypadek. Nie żyje 17-latka
-> Nie żyje Jerzy Figas