Już od dłuższego czasu wszystko wskazywało na to, że Mark Webber przedłuży kontrakt z zespołem Red Bulla. Tak też w rzeczywistości się stało. Brytyjski team uzgodnił warunki nowej umowy, która obowiązywać będzie do 2010 roku.
Zwycięzca ostatniego wyścigu o GP Niemiec (pierwsze zwycięstwo w Formule 1) do Red Bulla dołączył w 2007 roku. Wcześniej natomiast Australijczyk jeździł w barwach Williamsa. W bieżącym sezonie Webber jak na razie zajmuje 3. lokatę w klasyfikacji najlepszych kierowców. Wciąż ma on jednak realne szanse nawet na tytuł mistrza świata. Do znajdującego się na 2. pozycji Sebastiana Vettela traci on zaledwie 1,5 punktu.
Szef Red Bulla - Christian Horner przyznał, że ceni sobie ogromną determinację, jaką wykazuje australijski kierowca. - Jestem bardzo zadowolony, że udało nam się przedłużyć kontrakt z Markiem o kolejny rok. On wykazuje niecodzienne zaangażowanie i determinację w tym sezonie, zwłaszcza po dość poważnym wypadku rowerowym w listopadzie ubiegłego roku - mówi szef zespołu.
Horner podkreślił także, że Webber prezentuje obecnie znakomitą dyspozycję. - Jego ostatnie wyniki pokazują, że znajduje się on w życiowej formie. Udowodnił to podczas wyścigu o GP Niemiec, gdzie odniósł zwycięstwo. On ma teraz motywację do prezentowania jeszcze lepszego poziomu. Uznaliśmy zatem, że nie ma nad czym się zastanawiać i przedłużyliśmy z nim kontrakt. Wierzymy, iż duet Webber - Vettel jest jednym z najsilniejszych w tym sporcie - wyznał Horner.
Swojego zadowolenia z przedłużenia umowy nie krył także sam Australijczyk. - Jestem bardzo szczęśliwy, że doszliśmy do porozumienia i będę mógł w kolejnym sezonie ponownie zasiąść za kierownicą Red Bulla - powiedział Webber.
Kierowca brytyjskiej stajni dodał także, że w bieżącym sezonie czeka nas bardzo interesująca końcówka. - Finisz w tym roku będzie bardzo ekscytujący. My jednak nie możemy się już doczekać także rozwoju i wyścigów z RB6 w kolejnym sezonie - zakończył Webber.