W 2008 roku głośno w mediach było o tym, że Nick Heidfeld rozmawia na temat startów z kierownictwem zespołu z Brackley. 33-letni kierowca potwierdził te doniesienia w rozmowie z Suddeutscher Zeitung i przyznał, że zastanawia się, jak potoczyłaby się jego kariera, gdyby wtedy zdecydował się na zmianę pracodawcy. - Oczywiście od czasu do czasu myślę o tym, co mogłoby się zdarzyć - powiedział.
Przyznał również, że gdy na jaw wyszły problemy Hondy i ekipa ta zrezygnowała ze startów, poczuł ulgę, że dokonał odpowiedniego wyboru.