Potem został jednak wyprzedzony przez swojego rodaka, Marco Melandriego. Potem zawodnicy zjechali do swoich boksów aby wymienić motocykle, gdyż mokry tor zaczął przesychać.
Czołowa czwórka – Melandri, Rossi, Lorenzo i Stoner zjechali razem na okrążeniu 10.
Stoner powrócił na średnich oponach z przodu i tyłu, Lorenzo założył kombinację średni/twardy, a Rossi wziął obie twarde opony.
Twarde opony były rozsądnym wyborem na wyścig w całości rozgrywany na suchym torze, ale na wilgotnym wyglądało na to, że zbyt długo się rozgrzewają. Trzeba też pamiętać, że zawodnikom pozostało około połowy dystansu po zmianie motocykli.
W rezultacie Stoner szybko znalazł swoje tempo, wyprzedzając całą trójkę, i przedostając się na drugie miejsce za Dovizioso, który zjechał dwa okrążenia później.
Dla kontrastu, Rossi spadł aż na szóste miejsce. Potem udało mu się nawet wykręcić najszybszy czas jednego okrążenia, jednak zwycięstwa nie udało mu się wydrzeć Stonerowi. Dojechał trzeci.
- Oczywiście jestem rozczarowany że nie wygrałem kolejny raz na Mugello, ale siedem zwycięstw z rzędu nie jest takie złe, ważne jest że przynajmniej mogłem pojawić się na podium. To bardzo wyjątkowy moment na Mugello, z wszystkimi tymi fanami stojącymi poniżej, bardzo byłbym smutny gdybym tego nie doświadczył - powiedział Rossi.
- To był bardzo trudny wyścig I kolejny raz pogoda była dla nas problemem. Mamy pecha przy wyścigach podzielonych pół-na-pół. Myślę że to moje pierwsze podium w takich właśnie zawodach.
Pierwsze okrążenie Rossiego po wyjeździe na slikach to 2min 13.483s. Dla porównania Stoner osiągnął 2min 6.761s, a Lorenzo 2min 10.526. Rossi przyznał że wybranie twardej przedniej opony był błędem.
- W mokrych warunkach byliśmy bardzo szybcy ponieważ znaleźliśmy świetne ustawienia, ale potem zmieniliśmy motocykle i popełniliśmy błąd dobierając zbyt twardą przednią oponę, więc więcej czasu zabrało mi rozgrzanie jej i straciłem przez to wiele czasu.
- Na końcu byłem już w stanie jechać lepiej i wiedziałem że muszę dostać się na podium, więc jestem z tego zadowolony - zakończył Włoch.
Rossi był jedynym zawodnikiem z czołowej piątki który jechał na twardej przedniej oponie, ale Davide Brivio - menadżer zespołu, broni tej decyzji.
- Łatwo jest teraz powiedzieć że mogliśmy coś zrobić inaczej, ale decyzje podejmowaliśmy już przed wyścigiem bazując na charakterystyce naszego motocykla, na stylu jazdy Valentino i naszym doświadczeniu. Dopiero na końcu wyścigu wiesz czy decyzja była właściwa.
Rossi spadł z drugiego na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Jest dziewięć punktów za Caseyem Stonerem i pięć za Jorge Lorenzo.
- Oczywiście po Le Mans (gdzie Rossi nie wywalczył punktów) to i tak duża poprawa a te punkty są ważne bo walka naszej trójki jest bardzo zacięta – powiedział The Doctor.
Kolejnym zawodnikiem na mecie który jechał na twardych obu oponach był Colin Edwards, który na motocyklu zespołu Tech 3 Yamaha dotarł na szóstym miejscu.