Sebastian Vettel zajął czwarte miejsce w czasówce. Po ostatnich świetnych występach, chyba liczył na więcej. - Kiedy wychodziłem z Rascasse, Nakajima niemal stał w miejscu, wiadomo, jeśli chce się dobrze wypaść w kwalifikacjach, trzeba mieć czysty tor przed sobą. W drugiej połówce mojego szybkiego okrążenia utknąłem w dużym ruchu na torze, straciłem siłę docisku i zacząłem się ślizgać. Nic poza tym, że tak wyglądają kwalifikacje. Szkoda, bo samochód spisywał się dobrze, ale jutro jest 78 okrążeń do przejechania, zobaczymy, co będzie - podsumował swoją jazdę Niemiec.
Nieco słabiej wypadł Mark Webber. - Nie było tak źle, wiedzieliśmy, że będzie ścisk, ale mamy na jutro przygotowaną odpowiednią strategię. Pojawiają się różne pomysły dotyczące tego, kto, na jakich oponach wystartuje. Zarówno miękkie, jak i twarde opony różnią się w warunkach wyścigu. Powinienem się cieszyć z tego, co udało się dzisiaj dokonać, może mogliśmy zastosować inną strategię w Q3. To był mój pomysł, żeby pojechać raz, może powinniśmy jechać dwa razy - zakończył Webber.
- Frustrująca końcówka Q3 - stwierdził dyrektor zespołu Christian Horner. - Przygoda z Nakajimą kosztowała Sebastiana trochę cennego czasu. Markowi udało się zachować komplet opon w Q2, gdzie świetnie pojechał, pogubił się w Q3. Jestem, jednak przekonany, że mamy dobrą strategię na jutro - zakończył szef Red Bulla.