Mark Webber był piąty na drugim treningu. - Oczywiście tutaj panują inne warunki, niż w niedzielę w Chinach. Było bardzo sucho i jak zawsze w Bahrajnie były drobne problemy z balansem samochodu. Piątek był bardzo produktywnym dniem, jechaliśmy na obu rodzajach opon i samochód spisywał się bez zarzutu. Jeśli chodzi o tempo, to naprawdę ciężko powiedzieć jak prezentowaliśmy się na tle rywali. Mam nadzieję, że jesteśmy w na tyle dobrej formie, by w niedzielę pokusić się o dobry wynik - optymistycznie zakończył Webber.
Sebastian Vettel zajął czwarte miejsce na drugim piątkowym treningu. - Oczywiście powrót do normalności. Zeszły weekend był wspaniały. Ale musimy się zebrać, bo jest dużo pracy do wykonania. Koncentrujemy się teraz na Bahrajnie. To był normalny piątek, mniej więcej mieliśmy okazję do wykonania całego naszego programu i nie mieliśmy problemów z bolidem. Osiągi były dobre, ciężko coś powiedzieć więcej, ale samochód powadził się dobrze. Rano walczyliśmy, żeby dobrać odpowiedni balans, lepiej było popołudniu. Teraz musimy przeanalizować dane i poprawić, co trzeba na jutro. Zaskoczył nas upał, szczególnie, gdy wyjeżdża się z boku na tor. To jakby ktoś strzelił żarem z pistoletu w twoją twarz. Lepiej jechać z zamkniętym wizjerem - podsumował Vettel.