Mający na swoim koncie największą liczbę wygranych odcinków specjalnych w sezonie 2009 lider klasyfikacji JWRC Michał Kościuszko zapowiada, że do Argentyny również przyjechał powalczyć o kolejne punkty. Wraz ze swoim pilotem Maciejem Szczepaniakiem chcą sporo namieszać podczas zbliżającego się rajdu.
- Tegoroczny sezon rozpoczęliśmy bardzo dobrze - drugim miejscem w Rajdzie Cypru i wygraną Rajdu Portugalii i tę tendencję zamierzamy utrzymać. Jesteśmy dobrze przygotowani do tego startu i liczę na trzy dni ciekawej walki na argentyńskich szutrach - zapowiedział polski kierowca.
Początek i koniec rajdowych zmagań będzie miał miejsce w Cordobie na Stadionie Olimpijskim Chateau Carreras. W trakcie trzech dni rajdu zawodnicy łącznie mają do przejechania 1533,65 km, w tym 23 odcinki specjalne o łącznej długości 331,80 kilometrów. Rajd Argentyny odbywa się w charakterystycznym dla tego kraju plenerze. Trasy oesów poprowadzone są na sporych wysokościach u podnóża And z dużą ilością widowiskowych przejazdów przez wodę tzw. "watersplashów".
Do udziału w tegorocznym Rajdzie Argentyny zgłosiło się 59 załóg. Michał Kościuszko, który prowadzi w tegorocznych mistrzostwach ex aequo z Czechem Martinem Prokopem, po ostatnich sukcesach nie zamierza osiąść na laurach.
- Jesteśmy już po testach i jestem bardzo zadowolony z osiągniętych rezultatów. Testowałem nowe progresywne sprężyny. Świetnie działają. Dzięki nim jestem szybszy o jakieś 0,5 sek. na kilometrze. To duża przewaga. Jeszcze nie wiem, jak wygląda nawierzchnia na wszystkich odcinkach, ale wydaje się, że ten set-up będzie odpowiedni - powiedział Michał Kościuszko.
Rajd Argentyny odbywa się od 1980 roku i od samego początku jest jedną z eliminacji WRC. Trasa charakteryzuje się dużą ilością krętych górskich dróg, z którymi corocznie zmagają się zawodnicy z całego świata. Takie usytuowanie tras i widowiskowość rajdu powoduje, że cieszy się on olbrzymią popularnością wśród kibiców.